z góry przepraszam za błędy ale to były moje początki a mi się nie chce tego poprawiac xd
---------- 1. tak się zaczęło---------
Piątek wieczór, siedze przy komputerze bo jestem chora, słucham po raz 10000000 płyty J.B. nie jestem jego jakąś mega fanką ale go lubie i podziwiam za to że pomimo tego iż w krótkim czasie i w tak młodym wieku dorobił sie dużej ilości pieniędzy, pomaga innym, no a więc słuchając jego płyty przeglądałam strony internetowe i natrafiłam na adres jego e-maila ktoś dodał na jakieś forum i pisali że odpisuje na to co sie do niego napisze więc pomyślałam a co mi tak i skopiowałam go i zaczełam pisac... nie wiedzialam co napisac , pisałam i zmazywałam to co napisałam ... aż w końcu pomyślałam no trudno najwyżej nie odpisze mail brzmiał tak(tłumacząc na Polski oczywiście) : Cześc Justin, mieszkam w Polsce i lubie Twoje piosenki, ale tak na prawde podziwiam Cie że mimo tego że masz tylu antyfanów robisz to co kochasz, zarabiasz pieniadze na tym i jeszcze pomagasz innym ! na prawde jestem pełna podziwu ! nie spodziewam sie że mi odpiszesz na tego maila bo pewnie masz dużo innych spraw, pozdrawiam z Polski . Julia :) najechałam na przycisk wyślij i wysłałam z mysla że i tak nie odpisze. Podgłośniłam muzyke a że byłam sama w domu zaczęłam się drzec jak głupia sama z siebie śmiejąc. Po 2 godzinach usłyszałam dźwięk, który oznaczał że mam nową wiadomośc na poczcie. Otworzyłam ją i nie dowierzałam własnym oczom , była to wiadomośc właśnie od JUSTINA BIEBERA! Bałam się ją przeczytac ale w końcu to zrobiłam .. " Dziękuje bardzo , miło że ktoś tak o mnie myśli a nie patrzy na mnie i myśli że jestem rozpuszczoną gwiazdeczką. Polska podobno piękny kraj, możesz mi coś o nim opowiedziec ? Całuje Justin XOXO" Wydarłam się na cały dom :
- AAAAAAAA!!! napisał do mnie Justin Bieber !! hahaha nie wierze - przeczytałam tą wiadomośc setki razy i w końcu wzięłam sie za odpisanie tylko kurcze co ja moge mu napisac ?! " Justin tego nie da się opowiedziec, to trzeba zobaczyc, ale moge Ci zradzic że jest pięknie , ale i tak najpiękniejsze są polskie kobiety :) a jeśli chcesz się przekonac czy to prawda to zapraszam do Polski w imieniu swoim i tysięcy Twoich fanek, bo na prawde warto zobaczyc Polskę. Julia XOXO" no i poszło, nie wierze, pisze z Justinem Bieberem ! ale kurcze co jeśli ktoś robi sobie głupi żarty?! muszę się przekonac ze to na prawde on... Gdzieś czytałam że on wchodzi na Tinychat.com może poprosze go żeby tam ze mną porozmawiał. kurcze musze o tym dziewczyną powiedziec. napisalam im sms żeby weszly na skype i tak zrobiły, zrobiłyśmy konferencje i zaraz zasypały mnie pytaniami o co chodzi
-dziewczyny spokojnie... siedzicie ?
-tak-śmieją sie- mow!
- no to -tu zaczęłam krzyczec- AAA pisze z Justinem Bieberem !!!!
-cooo ?! jak to ?!
- no normalnie napisałam do niego bo znalazlam jego e-mail i mi odpisał !!!
-jesteś sama w domu ?!
- tak ?
-to zaraz tam wpadamy- rozłączyły sie i po 15 minutach były u mnie. Rozmawiałyśmy o nim godzinami i dopiero wtedy po obejrzeniu jego zdj na necie zobaczyłam jakie on ma piękne oczy. Siedziałyśmy i tak gadałyśmy o nim i przerwał nam dźwięk nowej wiadomości dziewczyny rzuciły sie na mojego laptopa z piskiem że to J.B. odpisał "Mam zamiar odwiedzic ten piękny kraj a jak Ty mnie tak zachęcasz i zapraszasz to chyba przspiesze to. a Kiedy jest najładniejsza pogoda w polsce ?xoxo Justin" szybko więłyśmy sie za odpisanie " chcesz wiedziec ? wejdz (podałam mu link na tiny ). Julia xoxo" i tak się to wszystko zaczęło...
--------2.szczerzyłyśmy się jak głupie---------
czwartek, 29 marca 2012 20:50 ...Długo nie musiałam czekac na odpowiedz, po kilku minutach odpisał " ok zaraz wejdę" . Razem z dziewczynami czekałyśmy niecierpliwie aż pojawi się jego buźka... Gdy ktoś wszedł i nie włączył kamery byłyśmy pewne że to on i nie minęło kilka sekund a już widziałymy go na monitorze więc one też się włączyły pomachał im a one mu odmachały-cześc dziewczyny -usmiechnął się
-czeeeeeesc-szczerzyłyśmy sie do niego jak głupie
-no to jak tam w Polsce pogoda ?
Dziewczyny nie mogły wydobyc z siebie żadnego dźwięku więc powiedziałam:
- teraz akurat jest noc-pokazałam mi okno za sobą, zaśmiał sie , widząc to dziewczyny jeszcze bardziej sie wyszczerzyły
-Julia Twoje imie znam a Twoje koleżanki jak mają na imie ?
-ta po prawej to Patrycja a po lewej Natalia -gdy wypowiadałam ich imie machały
- czesc dziewczyny , ładne macie uśmiechy -zaśmiał sie
-P- haha dziękujemy a u Ciebie jaka jest pogoda ?
- teraz sie szaro robi, wiesz.. inny czas mam niż wy
Chciałyśmy z nim na spokojnie porozmawiac ale nagle włączyło sie mnóstwo dziewczyn i zaczęły piszczec i krzyczec cos w stylu " OMG !! It's Justin Bieber! AAAAA" pomachałyśmy mu na pożegnanie i napisałyśmy wiadomośc na maila " chciałyśmy porozmawiac spokojnie ale Twoje fanki nam na to nie pozwoliły. Bardzo dziękujemy za to że znalazłeś dla nas chwilę żeby pogadac. Całujemy Julia, Patrycja i Natalia xoxoxo"
po wysłaniu tej wiadomości ułożyłyśmy sie w łóżku i włączyłyśmy film, gdy nagle niespodziewanie dostałyśmy odpowiedz na maila " Julio musimy jeszcze kiedys pogadac co powiesz na jutro ok 18.00 Twojego czasu ? Tylko już nie na tym Tinychat tylko napisz jakie masz komunikatory, bo tam mi sie wydaje że spokojnie nie porozmawiamy. to ja wam dziękuje . przesyłam buziaki i uściski xoxo Wasz Justin "
-P- ohh jaki on kochanyyyyyyy
-N- noo strasznie Julia Ty to masz głupie szczescie, nawet J.B. Ci odpisał
-J- tak tak , dobra oglądamy ten film ?
-taaa- odpowiedziały niechętnie, wiem że wolałyby przegadac całą noc o Justinie ale nie chciałam tego. Chciałam żeby one sie zajęły filmem a ja w tym czasie będę rozmyslac o nim.
****
Gdy sie obudziłam dziewczyny jeszcze spały, zakradłam sie do laptopa, zabrałam go i wyszłam z pokoju żeby spokojnie odpisac Justinowi, napisałam mu że się zgadzam na dzisiaj o 18.00 i wysłałam mu mój login na skype. wyłączyłam komputer i poszłam sie wykąpac, ubrac i wogóle ogarnąc. Kiedy skończyłam dziewczyny już nie spały i siedziały wpatrzone w mojego laptopa, przeglądały zdjęcia Justina na twitterze i wzdychały z niedowierzaniem że zamieniły z nim kilka słów.. Odgoniłam je od laptopa i kazałam im sie wykąpac, kłóciły sie która idzie pierwsza,prawie sie pobiły ale w końcu doszły do porozumienia. Gdy już byłyśmy gotowe postanowiłyśmy pójśc do sklepu po kilka rzeczy na śniadanie. Po powrocie zrobiłyśmy gofry z nutellą i bitą śmietaną. Zadzwonili do mnie rodzice z informacją że zostają u cioci bo im sie auto zepsóło a więc przez 3 dni miałyśmy caly dom dla siebie. Kiedy dziewczyny poszły po swoje rzeczy żeby nocowac u mnie przez te dni włączyłam komputer żeby zobaczyc czy J.B. odpisał i nie było żadnej nowej wiadomości. Już miałam wylączac komputer kiedy zauważyłam że na skype mi coś mruga, najechałam na to myszką a tam.. wiadomośc od J.B. napsał że nie może się doczekac i czy dziewczyny też będą, odpisałam że będą bo właśnie pobiegły do domu po swoje ubrania, odpisał że to fajnie i ucieka bo idzie na kosza z kolegami . zamknęłam laptopa i poszłam posprzątac pokój bo bylo w nim mnóstwo popkornu i chipsów. Ledwo skończyłam sprzątac i weszły dziewczyny obładowane torbami z zakupami na 2 dni. ułożyły je w szafce i wyszłyśmy z domu na spacer. po drodze miałyśmy przygode z psem który chciał zjesc Natalii lody a ta wystraszona rzuciła mu je. Czas szybko zleciał i nim sie obejrzałyśmy była 18.00 i szybko ruszyłyśmy w stone domu. Szłyśmy ulicą śpiewając piosenke One Time.. hmm śpiewanie to może za delikatnie powiedziane... darłyśmy sie na całe gardło a przechodnie albo się śmiali z nas albo oglądali jak za wariatkami, no bo w sumie kto normalny idzie środkiem ulicy i krzyczy do telefonu , ktorego uzywa jako mikrofonu " Girl I love You " ?! taak... tylko my. Kiedy weszłyśmy do domu Natalia szybko pobiegła po laptop a my czekałyśmy w salonie. Kiedy włączyłayśmy skype Justin już czekał ale miał dla nas niespodziankę..
------3. Zadzwonił a my szybko odebrałyśmy---------
piątek, 30 marca 2012 16:03
miałyśmy
nadzieje że nie jest zły za to że się spóżniłyśmy te 10 minut, ale nie
odbierał jak do niego dzwoniłyśmy. Wysłał nam wiadomość " dziewczyny mam
nadzieje że nie będziecie złe za to co zrobiłem " my zdziwione
patrzyłyśmy na siebie bo nie wiedziałyśmy co on mógl takiego zrobic
żebyśmy były na niego złe, wię zapytałyśmy się o co chodzi w odpowiedzi
dostałyśmy nasze zdjęcie które nam wczoraj zrobił i do tego" koledzy mi
nie wierzyli że w Polsce są tak piękne dziewczyny, więc pokazałem im
wasze zdjęcie, nie krzyczcie na mnie ". Po przeczytaniu tego zaczęłyśmy
się śmiać i zapytałyśmy czy rozmawiamy czy nie. Zadzwonił a my szybko
odebrałyśmy, włączył kamerę, więc my tez tak zrobiłyśmy.
-J.B.- cześć dziewczyny -pomachał nam, zrobiłyśmy to samo - yyy nie krzyczcie ale to jeszcze nie wszystko..
Zdziwione zapytałyśmy o co chodzi.
-J.B.- no bo pokazałem im to zdjęcie i ...-za nim pokazały sie 2 twarze przystojnych chłopaków, pomachali nam - ten po prawej to Rayan a ten drugi to Chris
-N- cześć chłopaki -uśmiechnęla się - nie jesteśmy złe, prawda dziewczyny ?
-niee , nie mamy o co im nas więcej tym weselej-powiedziałam uśmiechnięta
-Rayanowi spodobała się Patrycja, brunetka w długich włosach o pięknych czekoladowych oczach- gdy skończył to mówic, chłopak(blondyn z brązowymi oczami, włosami nie za krótkimi uderzył go poduszką w głowe, wywnioskowałyśmy że to właśnie Rayan, Patrycja się zarumieniła, zresztą jak chłopak, Justin mówił dalej- a Chrisowi spodobała się Natalia-tutaj Nati się zarumieniła bardziej niż Patrycja i Rayan razem wzięci- piękna niebieskooka blądynka -Chris jej przesłał buziaka a ona , co bralam za niemożliwe jeszcze bardziej sie zaczerwieniła i schowała twarz za rękami. - Przepraszam że was wcześniej nie uprzedziłem ale chciałem wam zrobić niespodzianke i mam nadzieje ze sie udała . to jaką dzisiaj maci pogode -zapytał szczerząc sie do nas
-no dzisiaj jest gorąco, mimo że już słońce powoli zachodzi a u was ?
-J.B.-u nas też jest pięknie, a podasz mi swój adres ?
- noo dobrze a po co Ci -zapytałam nie rozumiejąc po co mu to wiedziec.
-chce zobaczyc w jakiej okolicy mieszkasz i w jakiej części Polski, wiesz Mapa Google i wszystko wiem- zaśmał się
-haha no dobrze-podałam mu swój adres.
-oo mieszkasz nad morzem, pewie masz piękne widoki
-taak niby mam, zachód słońca jest na prawde piękny -uśmiechnęłam się przypominając sobie jak pięknie wyglada morze w blasku zachodzacego słońca, dziewczyny to iaczej odebrały i zaczęły sie śmiac i po polsku powiedzialy żebym przestała marzyć o Justinie bo pewnie i tak sie z nim nie spotkamy, zaczęłyśmy się przepychac a chłopacy mieli z nas ubaw, poprosili żebyśmy nauczyły ich kilku słów po polsku np. jak jest I love You po polsku
- no to uważajcie -powiedziałam im po posku- Kocham Cie- próbowali wymówić to ale śmiesznie im wychodziło po kilku próbach udało się i bardzo się cieszyli i powtarzali co chwilę "kocham Cie" bardzo fajnie nam sie rozmawiało chyba z 4 godziny, gdy przerwała nam moja kuzynka która przyszła zobaczyc czy niczego nam nie brakuje i gdy zobaczła z kim rozmawiamy na skype zaczęła strasznie sie drzec, chłopacy nam pomachali i rozłączyli się. Same nie mogłyśmy uwierzyć w to że rozmawiałyśmy z Justinem i jego kumplami dziewczyny sie cieszyly że spodobały się im a mnie Justin zostawił dla siebie, dlatego mi tego nie powiedział, wysmiałam je, bo niby dlaczego ktoś taki jak Justin, który może mieć każdą dziewczynę chciałby być z kimś takim jak ja a z reszta on mieszka tysiące km ode mnie i nawet jakby przyjechał do polski na koncert to nie miałabym szans żeby sie tam wybrac bo fanki wykupią wszystkie bilety. Gdy przyszykowałyśmy sobie wszystko na nocny seans sprawdziłam komputer, miałam nadzieje że Justin coś napisał ale nie było ani żadnej wiadomości na e-mailu ani na skype, zrobiło mi sie smutno, pomy ślałam że tak musi byc bo w koncu on ma wazniejsze sprawy niz rozmowy z szalonymi fankami, dziewczyny zobaczyły że jestem zawiedziona tym że nie ma żadnej wiadomości więc zamknęly mi laptopa, którym mało w nos nie dostała, wlączyły muzyke i zaczęłyśmy się wygłupiac, po godzinie, kiedy padałyśmy ze zmęczenia Patrycja włączyła film i nie minęło kilka minut a wszystkie spałyśmy jak zabite...
-J.B.- cześć dziewczyny -pomachał nam, zrobiłyśmy to samo - yyy nie krzyczcie ale to jeszcze nie wszystko..
Zdziwione zapytałyśmy o co chodzi.
-J.B.- no bo pokazałem im to zdjęcie i ...-za nim pokazały sie 2 twarze przystojnych chłopaków, pomachali nam - ten po prawej to Rayan a ten drugi to Chris
-N- cześć chłopaki -uśmiechnęla się - nie jesteśmy złe, prawda dziewczyny ?
-niee , nie mamy o co im nas więcej tym weselej-powiedziałam uśmiechnięta
-Rayanowi spodobała się Patrycja, brunetka w długich włosach o pięknych czekoladowych oczach- gdy skończył to mówic, chłopak(blondyn z brązowymi oczami, włosami nie za krótkimi uderzył go poduszką w głowe, wywnioskowałyśmy że to właśnie Rayan, Patrycja się zarumieniła, zresztą jak chłopak, Justin mówił dalej- a Chrisowi spodobała się Natalia-tutaj Nati się zarumieniła bardziej niż Patrycja i Rayan razem wzięci- piękna niebieskooka blądynka -Chris jej przesłał buziaka a ona , co bralam za niemożliwe jeszcze bardziej sie zaczerwieniła i schowała twarz za rękami. - Przepraszam że was wcześniej nie uprzedziłem ale chciałem wam zrobić niespodzianke i mam nadzieje ze sie udała . to jaką dzisiaj maci pogode -zapytał szczerząc sie do nas
-no dzisiaj jest gorąco, mimo że już słońce powoli zachodzi a u was ?
-J.B.-u nas też jest pięknie, a podasz mi swój adres ?
- noo dobrze a po co Ci -zapytałam nie rozumiejąc po co mu to wiedziec.
-chce zobaczyc w jakiej okolicy mieszkasz i w jakiej części Polski, wiesz Mapa Google i wszystko wiem- zaśmał się
-haha no dobrze-podałam mu swój adres.
-oo mieszkasz nad morzem, pewie masz piękne widoki
-taak niby mam, zachód słońca jest na prawde piękny -uśmiechnęłam się przypominając sobie jak pięknie wyglada morze w blasku zachodzacego słońca, dziewczyny to iaczej odebrały i zaczęły sie śmiac i po polsku powiedzialy żebym przestała marzyć o Justinie bo pewnie i tak sie z nim nie spotkamy, zaczęłyśmy się przepychac a chłopacy mieli z nas ubaw, poprosili żebyśmy nauczyły ich kilku słów po polsku np. jak jest I love You po polsku
- no to uważajcie -powiedziałam im po posku- Kocham Cie- próbowali wymówić to ale śmiesznie im wychodziło po kilku próbach udało się i bardzo się cieszyli i powtarzali co chwilę "kocham Cie" bardzo fajnie nam sie rozmawiało chyba z 4 godziny, gdy przerwała nam moja kuzynka która przyszła zobaczyc czy niczego nam nie brakuje i gdy zobaczła z kim rozmawiamy na skype zaczęła strasznie sie drzec, chłopacy nam pomachali i rozłączyli się. Same nie mogłyśmy uwierzyć w to że rozmawiałyśmy z Justinem i jego kumplami dziewczyny sie cieszyly że spodobały się im a mnie Justin zostawił dla siebie, dlatego mi tego nie powiedział, wysmiałam je, bo niby dlaczego ktoś taki jak Justin, który może mieć każdą dziewczynę chciałby być z kimś takim jak ja a z reszta on mieszka tysiące km ode mnie i nawet jakby przyjechał do polski na koncert to nie miałabym szans żeby sie tam wybrac bo fanki wykupią wszystkie bilety. Gdy przyszykowałyśmy sobie wszystko na nocny seans sprawdziłam komputer, miałam nadzieje że Justin coś napisał ale nie było ani żadnej wiadomości na e-mailu ani na skype, zrobiło mi sie smutno, pomy ślałam że tak musi byc bo w koncu on ma wazniejsze sprawy niz rozmowy z szalonymi fankami, dziewczyny zobaczyły że jestem zawiedziona tym że nie ma żadnej wiadomości więc zamknęly mi laptopa, którym mało w nos nie dostała, wlączyły muzyke i zaczęłyśmy się wygłupiac, po godzinie, kiedy padałyśmy ze zmęczenia Patrycja włączyła film i nie minęło kilka minut a wszystkie spałyśmy jak zabite...
--------4. A mogę autograf?--------
sobota, 31 marca 2012 15:20
Rano
gdy sie obudziłam w pokoju był straszny bałagan, dziewczyny jeszcze
spały, wzięłam laptopa i włączyłam go z nadzieją, że mam jakąś wiadomośc
od Justina. Sprawdziłam e-maila, lecz nic tam nie było, już miałam
wyłączac laptopa, gdy dostałam wiadomośc na skype. Z usmiechem na twarzy
otworzyłam ją, okazało się że nadawca tej wiadomości zaprasza mnie do
siebie, ale coś było nie tak... Po chwili zastanowienia wiedziałam już
co.. wiadomośc była po POLSKU!! Dopiero wtedy zobaczyłam że wysłała mi
ją kuzynka, która mieszka w Niemczech. zawiedzona tym faktem odpisałam
że chętnie ją odwiedze jak tylko wrócą moi rodzice. Wyłączyłam laptop a
dziewczyny juz nie spały. Byłam tak tym przejęta że nie zauwazyłam
kiedy sie obudziły. Patrzyły na mnie z wyrazem twarzy "co jest grane ?!"
spojrzały na mnie, na laptopa jeszcze raz na mnie
-Co on Ci napisał - zapytała, przytulając mnie Natala
-wiedziałam że gwiazdorzy-dodała Pati
-Dziewczyny chodzi o to że nic nie napisał!-powiedziałam smutno- mam za dużą wyobraźnie, przecież ktoś taki jak On nie bedzie codziennie ze mna rozmawiał, on jest sławny, chciał się przekonac jaka jest Polska wiec sie dowiedział, a ja wmówiłam sobie że on już bedzie chciał ze mną codziennie rozmawiac, dobra nie ważne-wstałam z przyklejonym uśmiechem do twarzy i poszłam sie wykąpac, odprężyłam się a co najważniejsze zmyłam z siebie kawałki chipsów, które miałam poprzyczepiane do ciała bo jak sie okazało spałam na nich. Gdy wyszłam pokój błyszczał czystością
-posprzątałyśmy-powiedziała Patrycja
-CHociaż tak odwdzięczymy sie za nocowanie u Ciebie-powiedziała z uśmiecham Natala
-dziękuje dziewczyny -przytuliłam je- to co mamy dzisiaj w planach?
-noooooo boooo ja tak myslałam-zaczęła Natala
-Ty myślałaś ?! -powiedziałam z uśmiechem
-taak myślałam, no więc może wybrałybyśmy się na zakupy, akurat teraz przeceny powinny byc- dokończyła
-jestem za
-no to idziemy- cieszyła sie Pati
-Zaraz zaraz ! -zawołałam i gestem przywołałam je do siebie, udałam że je wącham i stwierdziłam- najpierw się wkykąpcie bo śmierdzicie... Chipsami oczywiście -udały że się obrażają, pierwsza poszła Patrycja i jak zawsze gdy sie kąpie śpiewała piosenke Whytney Houston I'll always Love you. Razem z Nat włączyłyśmy radio żeby ją zagłuszyc , bo ile można tego słuchac, następna poszła Natalia. Po 30 minutach byłyśmy gotowe, zabrałyśmy nasze małe oszczędności i wyruszyłyśmy. Weszłyśmy chyba do wszystkich sklepów w galerii, gdzie przymierzyłyśmy tone ubrań i w końcu każda z nas wyszła z czymś. wszystkie kupiłyśmy bluzki z flagą USA , a do tego ja nabyłam nową spódniczkę, Pati spodenki a Nat buty, gdy je zobaczyła słychac byla ja chyba wszedzie " O mamusiu one są boskie !! musze je miec -pomachała do butów- jesteście moje !!" . Żeby ochłodzic jakoś Natale poszłyśmy na ogromne desery lodowe, były na prawdę duże, męczyłyśmy sie z nimi ponad godzine ! Ale ważne że je zjadłyśmy :), Później poszłyśmy do kina na komedie romantyczną, z kina wyszłyśmy zapłakane gdyż aktor który grał zabił się. Spojrzałam na zegarek i uświadomiłam sobie że zaraz mamy autobus, wyszłyśmy szybko z galerii ale spóźniłyśmy się, więc poszłyśmy na pieszo, po drodze śpiewałyśmy wszystkie piosenki jakie przyszły nam do głowy, ludzie pytali sie czy dobrze sie czujemy a my ze śmiechem odpowiadałyśmy że tak i wtedy stało sie coś czego się żadna z nas nigdy nie spodziewała. Podszedł do nas chłopak miał może z 15 lat
-Dzień Dobry -uśmiechnął się pokazując przy tym swoje piękne białe zęby- ładnie śpiewacie
-ooo dziękujemy -zaczęłyśmy sie śmiac
-A mogę autograf?
-Na prawdę ?! Ale my nie jesteśmy jakimiś tam gwiazdami
-Wiem bo takie piękne Panie bym zapamiętał, ładnie śpiewacie i pomyślałem że mógłbym dostac autograf i gdy już będziecie sławne będę mógł się chwalic że dostałem od was jako pierwszy autograf-zaczął się śmiac a my razem z nim , oczywiście dałyśmy mu te "autografy" i porobiłyśmy sobie z nim zdjęcia, miał na imie Marcin. Podziękowałyśmy mu i ruszyłyśmy dalej. Z ledwościa dotarłyśmy do domu bo wybierałyśmy droęga na sktóty, która co sie okzałao była jeszcze dłuższa. Weszłyśmy zmęczone do domu, dziewczyny z ledwościa dotarły na kanape i ułożyły się , ja poszłam do kuchni, nalałam w szklanki zimnej Coli i wrzuciłam kostki lodu, podałam im
-Ohh jesteś kochana - powiedziała jak zawsze uśmiechnięta Patrycja
-Kochana?! Ona jest naszym aniołem
-hahaha tak tak, jeszcze mi to odpracujecie- usiadłam koło nich i włączyłam telewizor była już 19.06 i leciały same wiadomości więc wstałam ledwo doczołgałam sie do pokoju, wzięłam pudełko z płytami na których są filmy i znacznie szybciej zbiegłam ze schodów niż po nich wchodziłam, dziewczyny wybrały jakąś komedie, jeszcze jej nie widziałam, gdy się skończyła byłam zdziwiona że wcześniej jej nie oglądałam bo była na prawdę bardzo fajna. o Filmie rozmawiałyśmy około godziny bo gdy skończyłyśmy zobaczyłam że juz jest przed 22.00. Poszłyśmy się szybko wykąpac i spac bo to był strasznie męczący dzień. Gdy dziewczyny już usnęły, włączyłam laptopa żeby zobaczyc czy mam nową wiadomośc, może odpisał mi Justin, ale nic nie było, smutno mi sie zrobiło bo mialam nadzieję że chociaż podziękuje nam za chwilę rozmowy, ale zaczęłam go sobie tłumaczyc że ma koncerty, wywiady i nie ma czasu żeby odpisac, zanim wyłączylam komputer dodałam na Facebooka zdjęcie z podpisem : mój fan numer One , autografy były, zdjęcia były wiec lans na fb tez musi byc. Uśmiechnęłam się do chłopaka na zdjęciu i wtedy....
-Co on Ci napisał - zapytała, przytulając mnie Natala
-wiedziałam że gwiazdorzy-dodała Pati
-Dziewczyny chodzi o to że nic nie napisał!-powiedziałam smutno- mam za dużą wyobraźnie, przecież ktoś taki jak On nie bedzie codziennie ze mna rozmawiał, on jest sławny, chciał się przekonac jaka jest Polska wiec sie dowiedział, a ja wmówiłam sobie że on już bedzie chciał ze mną codziennie rozmawiac, dobra nie ważne-wstałam z przyklejonym uśmiechem do twarzy i poszłam sie wykąpac, odprężyłam się a co najważniejsze zmyłam z siebie kawałki chipsów, które miałam poprzyczepiane do ciała bo jak sie okazało spałam na nich. Gdy wyszłam pokój błyszczał czystością
-posprzątałyśmy-powiedziała Patrycja
-CHociaż tak odwdzięczymy sie za nocowanie u Ciebie-powiedziała z uśmiecham Natala
-dziękuje dziewczyny -przytuliłam je- to co mamy dzisiaj w planach?
-noooooo boooo ja tak myslałam-zaczęła Natala
-Ty myślałaś ?! -powiedziałam z uśmiechem
-taak myślałam, no więc może wybrałybyśmy się na zakupy, akurat teraz przeceny powinny byc- dokończyła
-jestem za
-no to idziemy- cieszyła sie Pati
-Zaraz zaraz ! -zawołałam i gestem przywołałam je do siebie, udałam że je wącham i stwierdziłam- najpierw się wkykąpcie bo śmierdzicie... Chipsami oczywiście -udały że się obrażają, pierwsza poszła Patrycja i jak zawsze gdy sie kąpie śpiewała piosenke Whytney Houston I'll always Love you. Razem z Nat włączyłyśmy radio żeby ją zagłuszyc , bo ile można tego słuchac, następna poszła Natalia. Po 30 minutach byłyśmy gotowe, zabrałyśmy nasze małe oszczędności i wyruszyłyśmy. Weszłyśmy chyba do wszystkich sklepów w galerii, gdzie przymierzyłyśmy tone ubrań i w końcu każda z nas wyszła z czymś. wszystkie kupiłyśmy bluzki z flagą USA , a do tego ja nabyłam nową spódniczkę, Pati spodenki a Nat buty, gdy je zobaczyła słychac byla ja chyba wszedzie " O mamusiu one są boskie !! musze je miec -pomachała do butów- jesteście moje !!" . Żeby ochłodzic jakoś Natale poszłyśmy na ogromne desery lodowe, były na prawdę duże, męczyłyśmy sie z nimi ponad godzine ! Ale ważne że je zjadłyśmy :), Później poszłyśmy do kina na komedie romantyczną, z kina wyszłyśmy zapłakane gdyż aktor który grał zabił się. Spojrzałam na zegarek i uświadomiłam sobie że zaraz mamy autobus, wyszłyśmy szybko z galerii ale spóźniłyśmy się, więc poszłyśmy na pieszo, po drodze śpiewałyśmy wszystkie piosenki jakie przyszły nam do głowy, ludzie pytali sie czy dobrze sie czujemy a my ze śmiechem odpowiadałyśmy że tak i wtedy stało sie coś czego się żadna z nas nigdy nie spodziewała. Podszedł do nas chłopak miał może z 15 lat
-Dzień Dobry -uśmiechnął się pokazując przy tym swoje piękne białe zęby- ładnie śpiewacie
-ooo dziękujemy -zaczęłyśmy sie śmiac
-A mogę autograf?
-Na prawdę ?! Ale my nie jesteśmy jakimiś tam gwiazdami
-Wiem bo takie piękne Panie bym zapamiętał, ładnie śpiewacie i pomyślałem że mógłbym dostac autograf i gdy już będziecie sławne będę mógł się chwalic że dostałem od was jako pierwszy autograf-zaczął się śmiac a my razem z nim , oczywiście dałyśmy mu te "autografy" i porobiłyśmy sobie z nim zdjęcia, miał na imie Marcin. Podziękowałyśmy mu i ruszyłyśmy dalej. Z ledwościa dotarłyśmy do domu bo wybierałyśmy droęga na sktóty, która co sie okzałao była jeszcze dłuższa. Weszłyśmy zmęczone do domu, dziewczyny z ledwościa dotarły na kanape i ułożyły się , ja poszłam do kuchni, nalałam w szklanki zimnej Coli i wrzuciłam kostki lodu, podałam im
-Ohh jesteś kochana - powiedziała jak zawsze uśmiechnięta Patrycja
-Kochana?! Ona jest naszym aniołem
-hahaha tak tak, jeszcze mi to odpracujecie- usiadłam koło nich i włączyłam telewizor była już 19.06 i leciały same wiadomości więc wstałam ledwo doczołgałam sie do pokoju, wzięłam pudełko z płytami na których są filmy i znacznie szybciej zbiegłam ze schodów niż po nich wchodziłam, dziewczyny wybrały jakąś komedie, jeszcze jej nie widziałam, gdy się skończyła byłam zdziwiona że wcześniej jej nie oglądałam bo była na prawdę bardzo fajna. o Filmie rozmawiałyśmy około godziny bo gdy skończyłyśmy zobaczyłam że juz jest przed 22.00. Poszłyśmy się szybko wykąpac i spac bo to był strasznie męczący dzień. Gdy dziewczyny już usnęły, włączyłam laptopa żeby zobaczyc czy mam nową wiadomośc, może odpisał mi Justin, ale nic nie było, smutno mi sie zrobiło bo mialam nadzieję że chociaż podziękuje nam za chwilę rozmowy, ale zaczęłam go sobie tłumaczyc że ma koncerty, wywiady i nie ma czasu żeby odpisac, zanim wyłączylam komputer dodałam na Facebooka zdjęcie z podpisem : mój fan numer One , autografy były, zdjęcia były wiec lans na fb tez musi byc. Uśmiechnęłam się do chłopaka na zdjęciu i wtedy....
-----5. That Should Be Me--------
wtorek, 03 kwietnia 2012 0:33
i
wtedy pojawiła się wiadomośc na skype od Justina ! Już chciałam
krzyczec kiedy przypomniało mi sie że dziewczyny śpią, więc moja radośc
musiała sie ograniczyc do niemego krzyku.
-a więc nie zapomniał o mnie-powiedziałam szeptem do siebie i otworzyłam wiadomośc " Jak dostaniesz przesyłke to daj znac :) " - kurde o co chodzi ? jaką przesyłkę ? - już miałam się go pytac o co chodzi ale uciekł ze skype - poczekam do jutra-powiedziałam uśmiechając sie do komputera wyłączyłam go i poszłam spac . Rano obudził mnie dzwonek do drzwi, otwieram a to listonosz z listem poleconym, a co dziwne list był do mnie ! szybko otworzyłam koperte a tam tłumacząc na polski " 15.07 o 15.30 klif niedaleko Ciebie, weź dziewczyny " - kurde o co chodzi ?-wtedy zeszły do mnie dziewczyny zabrały mi list, po przeczytaniu wiedziały że to Justin- co on kombinuje ?
-chce zobaczyc czy w realu tez jestes taka brzydka -smieje sie Nat
-taa dzieki -powiedziałam wytykając jej język- nie jesz dzisiaj śniadania grubasie -udała obrażoną- Ej dziewczyny który dzisiaj jest ?
-yyy 14
-to juz jutro ?!-pobiegłam włączyc laptopa żeby zapytac sie Justina o co chodzi ale nie było go, za to była wiadomośc od niego " bądz , to ważne " -kurde o co chodzi ! Pewnie mam mu pokazac moją miejscowośc , spodoba mu sie, tylko gdzie mam go zabrac ?
- może nad morze ? tzn na plaże -Powiedziała dumna z siebie Natala
-yy ale z klifu dobrze widac plaże - powiedzialam smiejac sie
-oj no tak -uśmiechęła się nieśmiało
-Dobra nie ważne -wyszłam z pokoju i poszłam sie ubrac. Dzisiaj dziewczyny wracały do siebie bo wieczorem mieli wrócic rodzice
***
-Julia! wróciliśmy!
-jestem u siebie !- po chwili do pokoju przyszła mama
-hej kochanie, źle sie czujesz?
-niee zmęczona jestem -uśmiechnęłam się
- słucham Magda została a my z tatą musimy jutro wyjechac... zostaniesz sama ?
-mamuś tyle razy już zostawałam sama- podeszła do mnie, przytuliła mnie
-uważaj na siebie
- będę, a wy dobrze sie bawcie i dzwońcie codziennie ! -pocałowała mnie w czoło i wyszła . wzięłam telefon i zadzwoniłam do dziewczyn żeby podzielic sie z nimi wiadomościa, po krótkiej rozmowie, położyłam głowe na podusze i nawet nie wiem kiedy zasnęłam
***
Coś wgniatało mnie w łóżko, a po chwili łaskotało po twarzy, powoli otworzyłam oczy a nademną siedziała Natalia
-co Ty tutaj robisz?
-Twoi rodzice mnie wpuścili zanim pojechali- powiedziała dumna z siebie
- ohhh daj spac !- przykryłam się cała kołdrą
-masz 10 minut, ide zrobic śniadanie- wyszla z pokoju, chciała spac dalej ale tak hałasowała w kuchni że nie dałam rady, wstałam umyłam się, uczesałam włosy i do kuchni zaciągnął mnie piękny zapach gofrów które czekały już na mnie na stole
-zrobiłaś je ?-zapytałam z otwartą buzią
- niee Twoi rodzice zrobili a ja tylko "podgrzałam", jedz i nie pytaj bo musimy sie zając toba bo fatalnie wyglądasz...
-oo dzięki , ty za to wyglądasz pięknie, ile stałaś przed lustrem ? calą noc?
- ojj 10 minut, no może 30, ewentualnie godzine, ale z Tobą to dłużej zajmie
- oj doobra- zjadłyśmy, pozmywałyśmy i poszłyśmy do pokoju, gdzie Nat uparła się że pokręci mi końcówki moich długich kasztanowych włosów, zgodziłam sie bo nie miałam innego wyjścia, nałożyła mi delikatny makijaż i wybrała ciuchy bo jak to powiedziała " nie mozesz zniszczyc mojej pracy swoim bezguściem" Gdy zobaczyłam sie w lustrze, jedyne co byłam w stanie z siebie wydobyc było
- łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaał jak Ty to zrobiłaś ?
- no wiesz... sie cwiczyło troche -powiedziała dumnie, gdy przyszła Pati jej reakcja i mina były naprawde zabawne
- Hej Nat, kto to jest-pokazała palcem na mnie- Gdzie jest Julia ?
-hahaha Ty głupku to jest Julia , ojj chodz z Tobą tez coś zrobimy bo wyglądasz gorzej niż Julka rano - zaciągnełyśmy ją do pokoju, po godzinie byłyśmy wszystkie gotowe, co dobrze się składało bo dochodziła 15, zabrałyśmy torebki i wyruszyłysmy w strone wyznaczonego miejsca, o 15:25 byłyśmy na miejscu, usiadłyśmy i zaczęłyśmy marzyc jakby wygladało nasze życie gdybyśmy sie związały z chłopakami idealnymi, mijały minuty a Justina nie było... w sumie kto powiedział że on tam ma byc? nigdzie nie było napisane że on bedzie... Wstałyśmy i miałyśmy wracac gdy usłyszałyśmy dzwięk gitary... a po chwili pierwsze wersy piosenki That should be me... i na przeciw mnie stanął Justin... nie kto inny jak JUSTIN BIEBER, śpiewał... dla mnie ! Dla Julii, zwykłej dziewczyny z polski, nie dałam mu zaśpiewac refrenu bo zabrałam mu gitare, spojrzałam na dziewczyny, one zajęły sie towarzyszami Justina, wię mi pozostało zajęcie się Justinem, ale nie byłam w stanie sie ruszyc,Justin wykonał pierwszy ruch, przytulił mnie i powiedział
- dobrze Cie widziec, pięknie wyglądasz
-dziękuje- w głowie miałam mnóstwo myśli a większośc z nich krzyczało AAA TO JUSTIN!! POCAŁUJ GO !! POCAŁUJ .. nie posłuchałam sie głosu w głowie... musiałam zachowac sie jakby to bylo dla mnie normalne bo pomyslal by ze jestem jakąś świruską.. odsunęłam się od niego, uśmiechęłam- może chcesz zobaczyc z bliska nasze polskie morze?- pomyślałam : tak bo on przeciez nigdy nie widział morza... brawo idiotko...
-tak chętnie, nie przeszkadzajmy naszym gołąbką-pokazał ręką na obściskującą się 4 , tak się przejęłam tym wszystkim że zapomniałam jak chłopacy mają na imie .. aż mi głupio było no ale miałam przy sobie Justina a kto by sie tego spodziewał, obdarował mnie swoim olśniewjącym uśmiechem i ruszyliśmy w strone plaży, wtedy zrobił coś co mnie zaskoczyło i ni pomyślałabym że Justin...
-a więc nie zapomniał o mnie-powiedziałam szeptem do siebie i otworzyłam wiadomośc " Jak dostaniesz przesyłke to daj znac :) " - kurde o co chodzi ? jaką przesyłkę ? - już miałam się go pytac o co chodzi ale uciekł ze skype - poczekam do jutra-powiedziałam uśmiechając sie do komputera wyłączyłam go i poszłam spac . Rano obudził mnie dzwonek do drzwi, otwieram a to listonosz z listem poleconym, a co dziwne list był do mnie ! szybko otworzyłam koperte a tam tłumacząc na polski " 15.07 o 15.30 klif niedaleko Ciebie, weź dziewczyny " - kurde o co chodzi ?-wtedy zeszły do mnie dziewczyny zabrały mi list, po przeczytaniu wiedziały że to Justin- co on kombinuje ?
-chce zobaczyc czy w realu tez jestes taka brzydka -smieje sie Nat
-taa dzieki -powiedziałam wytykając jej język- nie jesz dzisiaj śniadania grubasie -udała obrażoną- Ej dziewczyny który dzisiaj jest ?
-yyy 14
-to juz jutro ?!-pobiegłam włączyc laptopa żeby zapytac sie Justina o co chodzi ale nie było go, za to była wiadomośc od niego " bądz , to ważne " -kurde o co chodzi ! Pewnie mam mu pokazac moją miejscowośc , spodoba mu sie, tylko gdzie mam go zabrac ?
- może nad morze ? tzn na plaże -Powiedziała dumna z siebie Natala
-yy ale z klifu dobrze widac plaże - powiedzialam smiejac sie
-oj no tak -uśmiechęła się nieśmiało
-Dobra nie ważne -wyszłam z pokoju i poszłam sie ubrac. Dzisiaj dziewczyny wracały do siebie bo wieczorem mieli wrócic rodzice
***
-Julia! wróciliśmy!
-jestem u siebie !- po chwili do pokoju przyszła mama
-hej kochanie, źle sie czujesz?
-niee zmęczona jestem -uśmiechnęłam się
- słucham Magda została a my z tatą musimy jutro wyjechac... zostaniesz sama ?
-mamuś tyle razy już zostawałam sama- podeszła do mnie, przytuliła mnie
-uważaj na siebie
- będę, a wy dobrze sie bawcie i dzwońcie codziennie ! -pocałowała mnie w czoło i wyszła . wzięłam telefon i zadzwoniłam do dziewczyn żeby podzielic sie z nimi wiadomościa, po krótkiej rozmowie, położyłam głowe na podusze i nawet nie wiem kiedy zasnęłam
***
Coś wgniatało mnie w łóżko, a po chwili łaskotało po twarzy, powoli otworzyłam oczy a nademną siedziała Natalia
-co Ty tutaj robisz?
-Twoi rodzice mnie wpuścili zanim pojechali- powiedziała dumna z siebie
- ohhh daj spac !- przykryłam się cała kołdrą
-masz 10 minut, ide zrobic śniadanie- wyszla z pokoju, chciała spac dalej ale tak hałasowała w kuchni że nie dałam rady, wstałam umyłam się, uczesałam włosy i do kuchni zaciągnął mnie piękny zapach gofrów które czekały już na mnie na stole
-zrobiłaś je ?-zapytałam z otwartą buzią
- niee Twoi rodzice zrobili a ja tylko "podgrzałam", jedz i nie pytaj bo musimy sie zając toba bo fatalnie wyglądasz...
-oo dzięki , ty za to wyglądasz pięknie, ile stałaś przed lustrem ? calą noc?
- ojj 10 minut, no może 30, ewentualnie godzine, ale z Tobą to dłużej zajmie
- oj doobra- zjadłyśmy, pozmywałyśmy i poszłyśmy do pokoju, gdzie Nat uparła się że pokręci mi końcówki moich długich kasztanowych włosów, zgodziłam sie bo nie miałam innego wyjścia, nałożyła mi delikatny makijaż i wybrała ciuchy bo jak to powiedziała " nie mozesz zniszczyc mojej pracy swoim bezguściem" Gdy zobaczyłam sie w lustrze, jedyne co byłam w stanie z siebie wydobyc było
- łaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaał jak Ty to zrobiłaś ?
- no wiesz... sie cwiczyło troche -powiedziała dumnie, gdy przyszła Pati jej reakcja i mina były naprawde zabawne
- Hej Nat, kto to jest-pokazała palcem na mnie- Gdzie jest Julia ?
-hahaha Ty głupku to jest Julia , ojj chodz z Tobą tez coś zrobimy bo wyglądasz gorzej niż Julka rano - zaciągnełyśmy ją do pokoju, po godzinie byłyśmy wszystkie gotowe, co dobrze się składało bo dochodziła 15, zabrałyśmy torebki i wyruszyłysmy w strone wyznaczonego miejsca, o 15:25 byłyśmy na miejscu, usiadłyśmy i zaczęłyśmy marzyc jakby wygladało nasze życie gdybyśmy sie związały z chłopakami idealnymi, mijały minuty a Justina nie było... w sumie kto powiedział że on tam ma byc? nigdzie nie było napisane że on bedzie... Wstałyśmy i miałyśmy wracac gdy usłyszałyśmy dzwięk gitary... a po chwili pierwsze wersy piosenki That should be me... i na przeciw mnie stanął Justin... nie kto inny jak JUSTIN BIEBER, śpiewał... dla mnie ! Dla Julii, zwykłej dziewczyny z polski, nie dałam mu zaśpiewac refrenu bo zabrałam mu gitare, spojrzałam na dziewczyny, one zajęły sie towarzyszami Justina, wię mi pozostało zajęcie się Justinem, ale nie byłam w stanie sie ruszyc,Justin wykonał pierwszy ruch, przytulił mnie i powiedział
- dobrze Cie widziec, pięknie wyglądasz
-dziękuje- w głowie miałam mnóstwo myśli a większośc z nich krzyczało AAA TO JUSTIN!! POCAŁUJ GO !! POCAŁUJ .. nie posłuchałam sie głosu w głowie... musiałam zachowac sie jakby to bylo dla mnie normalne bo pomyslal by ze jestem jakąś świruską.. odsunęłam się od niego, uśmiechęłam- może chcesz zobaczyc z bliska nasze polskie morze?- pomyślałam : tak bo on przeciez nigdy nie widział morza... brawo idiotko...
-tak chętnie, nie przeszkadzajmy naszym gołąbką-pokazał ręką na obściskującą się 4 , tak się przejęłam tym wszystkim że zapomniałam jak chłopacy mają na imie .. aż mi głupio było no ale miałam przy sobie Justina a kto by sie tego spodziewał, obdarował mnie swoim olśniewjącym uśmiechem i ruszyliśmy w strone plaży, wtedy zrobił coś co mnie zaskoczyło i ni pomyślałabym że Justin...
----------6. może Ci pomogę ? -----------
wtorek, 03 kwietnia 2012 20:55
że Justin złapie mnie za ręke !! Spojrzałam sie na nasze ręce
-to na wypadek gdybym się zgubił-usmiechnął się. Nie wiedziałam co mam zrobic.. Może powinnam go puścic... w końcu on jest sławny, a jak ktoś zobaczy ? tak powinnam go puścic.. ale nie moge...to silniejsze ode mnie ... to mi się podoba.. co robic ?! Justin chyba zobaczył że bije się ze swoimi myślami- coś nie tak ?-tak... zobaczył że sie zastanawiam...co mu odpowiedziec ? nie chce żeby mnie puścił... ale może tak będzie lepiej... ajj sama już nie wiem...
- nie nic.. tak myśle tylko gdzie by Cie zabrac-uśmiechnęłam się nerwowo-a dlaczego przyjechałeś do Polski ?
-yyy-teraz to on się zamyślił odpowiedział po chwili-tak mi pięknie opisałaś ten kraj że chciałem sam się przkonac-mówiąc to nie patrzył juz na mnie.. pomyślałam kurde, rozmazałam się... może mam coś na twarzy, mjaliśmy pojedyńczych ludzi, specjalnie wybrałam taką trase, ale i tak nam się przyglądali.. pewnie go rozpoznali, ale nikt do nas nie podszedł
-Justin nie wiem co bedziemy robic dalej-powiedziałam siadając na plaży- poszlibyśmy w głąb mista ale tam pewnie napadną Cie fani..
- ahh no tak.. może zabierzesz mnie do siebie a wieczorem mi pokażesz resztę, gdy większośc ludzi będzie się bawiło gdzieś-uśmiechnęłam się... dlaczego sama o tym nie pomyślałam
-no tak chodzmy- wstałam za szybko i zakręciło mi się w głowie, to był ułamek sekundy i wylądowałam w ramionach Justina, patrzył mi w oczy, zakłopotana szybko stanęłam na własne nogi- nic mi nie jest , dziękuje- ruszyłam przed siebie, po chwili poczułam ciepłą ręke na ramieniu, zatrzymał mnie... ahh tylko nie to...
-na pewno wszystko ok?
-tak tak, za szybko wstałam- uśmiechnęłam się i szłam dalej, po chwili jego dłoń idealnie wpasowała się w moją... czułam że tak powinno byc juz zawsze.. wtedy zadzwonił telefon.. to była Natala, czekały na nas u mnie w domu- Czekają na nas , chodzmy- przez całą droge wypytywał się mnie czym sie interesuje, co lubie itp. jak to powiedział "zbieram wiadomości o Tobie" . Po drodze do mojego domu Justina rozpoznały tylko 3 dziewczynki, starałam się omijac zatłoczone ulice, były autografy, zdjęcia, myślałam że będzie zły że zaczepiają go ludzie...
- Coś się stało?- zapytał kiedy patrzyłam jak podpisuje bluzkę dziewczynki
-nie nic myślałam że nie spodoba Ci sie ze zaczepiają Cie ludzie-powiedziałam patrzac w ziemie
-szczerze ? na początku to mnie denerwowało ale z czasem pokochałem to, bo to dzięki tym ludzią, którzy wierzą zawsze we mnie doszedłem tutaj gdzie teraz jestem
-ahh przepraszam, to było głupie-mówiłam cały czas patrząc się w ziemie- jesteś sławny więc to normalne... -żałowałam tego co wcześniej powiedziałam, Justin najwyraźniej to zauważył i po małej sesji zdjęciowej z dziewczynką podszedł do mnie, wziął mnie na rece i zaczął się ze mną kręcic
- nic się nie stało.. chciałaś po prostu wiedziec wiec juz wiesz- powiedział uśmiechnięty
***
W domu czekali na nas wylegujący sie na kanapie Rayan, Chris, Pati i Natala. W sumie nie można czekaniem nazwac siedzenia, jedzenia chipsów i grania na PS, więc nie czekali na nas.. rozgościli się u mnie
- ooo jesteście -powiedziała nie odrywając oczu od telewizora Natala
-jak widac-odpowiedziałam, podczas powrotu dowiedziałam się że zostają jeszcze 4 dni, zaproponowalam zeby zatrzymali się u nas jeśli nie chcą żeby szalone fanki im przeszkadzały.. Zgodził się- to ja ide przygotowac wam pokój, zadowolicie sie jednym ogromnym łóżkiem ?
-tak spokojnie poradzimy sobie, jak coś to któreś z nas przyjdzie na kanapy-pokazał na kanapy w salonie, uśmiechnął się- damy rade
-no to ja ide
-może Ci pomoge ?-po tym jak to powiedział dziewczyny wydały z siebie : uuuuuuuuuuuu, zaczęliśmy się śmiac i poszliśmy..Czasem żałowałam że dziewczyny też zdały egzamin z dodatkowego angielskiego na ocene celującą... przynajmniej nie wiedziałyby o czym rozmawiam z JB, wracając do pokoju w którym znaleźliśmy sie z Justinem sami... chciałam założyc pościel na ogromną kołdre ale się w nią zaplątałam, popchnęłam Justina i razem wylądowaliśmy na łóżku, On śmiał się ze mnie a mi było głupio że jedyne co w ciągu dzisiejszego dnia pokazałam Justinowi to to, że jestem niezdarna, rzuciłam na niego kołdre
-taki mądry jesteś i śmiejesz sie ze mnie to zrob to lepiej
-no i zrobie-wstał nadal się śmiejąc, wziął do ręki poszewke i ku mojemu zdziwieniu dobrze sobie poradził... kolejny powód do wstydu, Justin umie zakładac pościel a ja nie. zeszliśmy na dół miałam zamiar zronic kolacje ale pomyślałam że skoro jest środek lata, jesteśmy nad morzem to może pójdziemy na gofry, wszystkim spodobał się ten pomysł, więc tak zrobiliśmy. Nie było jeszcze ciemno, więc kupiliśmy gofry i posliśmy na plażę oglądac jak zawsze piękny zachód słońca. Dziewczyny wzięły aparat i robiliśmy sobie zdjęcia. Natala miała pełno śmiesznych zdjęc z Chrisem a Pati za to pełno przytulanych z Rayanem, ja z Justinem robiliśmy za fotografów , oczywiście jak sie później okazało dziewczyny zrobiły nam kilka zdjęc gdy nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy, na zdjęciach tych zazwyczaj trzymaliśmy się za ręce , dlatego że Justin bał się że się zgubi i jak rozmawialiśmy siedząc na plaży, tym razem nikt Justina nie rozpoznał , bo założył czapkę z daszkiem i siedzieliśmy w oddali od reszty ludzi. Było pięknie... jak w śnie i bałam się że to się zaraz skończy, na szczescie tak nie było. Zaczeliśmy żartowac i obsypałam Justina piaskiem, On za to przewrócił mnie, usiadł na mnie i zaczął sypac na mnie piasek wtedy nagle...
-to na wypadek gdybym się zgubił-usmiechnął się. Nie wiedziałam co mam zrobic.. Może powinnam go puścic... w końcu on jest sławny, a jak ktoś zobaczy ? tak powinnam go puścic.. ale nie moge...to silniejsze ode mnie ... to mi się podoba.. co robic ?! Justin chyba zobaczył że bije się ze swoimi myślami- coś nie tak ?-tak... zobaczył że sie zastanawiam...co mu odpowiedziec ? nie chce żeby mnie puścił... ale może tak będzie lepiej... ajj sama już nie wiem...
- nie nic.. tak myśle tylko gdzie by Cie zabrac-uśmiechnęłam się nerwowo-a dlaczego przyjechałeś do Polski ?
-yyy-teraz to on się zamyślił odpowiedział po chwili-tak mi pięknie opisałaś ten kraj że chciałem sam się przkonac-mówiąc to nie patrzył juz na mnie.. pomyślałam kurde, rozmazałam się... może mam coś na twarzy, mjaliśmy pojedyńczych ludzi, specjalnie wybrałam taką trase, ale i tak nam się przyglądali.. pewnie go rozpoznali, ale nikt do nas nie podszedł
-Justin nie wiem co bedziemy robic dalej-powiedziałam siadając na plaży- poszlibyśmy w głąb mista ale tam pewnie napadną Cie fani..
- ahh no tak.. może zabierzesz mnie do siebie a wieczorem mi pokażesz resztę, gdy większośc ludzi będzie się bawiło gdzieś-uśmiechnęłam się... dlaczego sama o tym nie pomyślałam
-no tak chodzmy- wstałam za szybko i zakręciło mi się w głowie, to był ułamek sekundy i wylądowałam w ramionach Justina, patrzył mi w oczy, zakłopotana szybko stanęłam na własne nogi- nic mi nie jest , dziękuje- ruszyłam przed siebie, po chwili poczułam ciepłą ręke na ramieniu, zatrzymał mnie... ahh tylko nie to...
-na pewno wszystko ok?
-tak tak, za szybko wstałam- uśmiechnęłam się i szłam dalej, po chwili jego dłoń idealnie wpasowała się w moją... czułam że tak powinno byc juz zawsze.. wtedy zadzwonił telefon.. to była Natala, czekały na nas u mnie w domu- Czekają na nas , chodzmy- przez całą droge wypytywał się mnie czym sie interesuje, co lubie itp. jak to powiedział "zbieram wiadomości o Tobie" . Po drodze do mojego domu Justina rozpoznały tylko 3 dziewczynki, starałam się omijac zatłoczone ulice, były autografy, zdjęcia, myślałam że będzie zły że zaczepiają go ludzie...
- Coś się stało?- zapytał kiedy patrzyłam jak podpisuje bluzkę dziewczynki
-nie nic myślałam że nie spodoba Ci sie ze zaczepiają Cie ludzie-powiedziałam patrzac w ziemie
-szczerze ? na początku to mnie denerwowało ale z czasem pokochałem to, bo to dzięki tym ludzią, którzy wierzą zawsze we mnie doszedłem tutaj gdzie teraz jestem
-ahh przepraszam, to było głupie-mówiłam cały czas patrząc się w ziemie- jesteś sławny więc to normalne... -żałowałam tego co wcześniej powiedziałam, Justin najwyraźniej to zauważył i po małej sesji zdjęciowej z dziewczynką podszedł do mnie, wziął mnie na rece i zaczął się ze mną kręcic
- nic się nie stało.. chciałaś po prostu wiedziec wiec juz wiesz- powiedział uśmiechnięty
***
W domu czekali na nas wylegujący sie na kanapie Rayan, Chris, Pati i Natala. W sumie nie można czekaniem nazwac siedzenia, jedzenia chipsów i grania na PS, więc nie czekali na nas.. rozgościli się u mnie
- ooo jesteście -powiedziała nie odrywając oczu od telewizora Natala
-jak widac-odpowiedziałam, podczas powrotu dowiedziałam się że zostają jeszcze 4 dni, zaproponowalam zeby zatrzymali się u nas jeśli nie chcą żeby szalone fanki im przeszkadzały.. Zgodził się- to ja ide przygotowac wam pokój, zadowolicie sie jednym ogromnym łóżkiem ?
-tak spokojnie poradzimy sobie, jak coś to któreś z nas przyjdzie na kanapy-pokazał na kanapy w salonie, uśmiechnął się- damy rade
-no to ja ide
-może Ci pomoge ?-po tym jak to powiedział dziewczyny wydały z siebie : uuuuuuuuuuuu, zaczęliśmy się śmiac i poszliśmy..Czasem żałowałam że dziewczyny też zdały egzamin z dodatkowego angielskiego na ocene celującą... przynajmniej nie wiedziałyby o czym rozmawiam z JB, wracając do pokoju w którym znaleźliśmy sie z Justinem sami... chciałam założyc pościel na ogromną kołdre ale się w nią zaplątałam, popchnęłam Justina i razem wylądowaliśmy na łóżku, On śmiał się ze mnie a mi było głupio że jedyne co w ciągu dzisiejszego dnia pokazałam Justinowi to to, że jestem niezdarna, rzuciłam na niego kołdre
-taki mądry jesteś i śmiejesz sie ze mnie to zrob to lepiej
-no i zrobie-wstał nadal się śmiejąc, wziął do ręki poszewke i ku mojemu zdziwieniu dobrze sobie poradził... kolejny powód do wstydu, Justin umie zakładac pościel a ja nie. zeszliśmy na dół miałam zamiar zronic kolacje ale pomyślałam że skoro jest środek lata, jesteśmy nad morzem to może pójdziemy na gofry, wszystkim spodobał się ten pomysł, więc tak zrobiliśmy. Nie było jeszcze ciemno, więc kupiliśmy gofry i posliśmy na plażę oglądac jak zawsze piękny zachód słońca. Dziewczyny wzięły aparat i robiliśmy sobie zdjęcia. Natala miała pełno śmiesznych zdjęc z Chrisem a Pati za to pełno przytulanych z Rayanem, ja z Justinem robiliśmy za fotografów , oczywiście jak sie później okazało dziewczyny zrobiły nam kilka zdjęc gdy nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy, na zdjęciach tych zazwyczaj trzymaliśmy się za ręce , dlatego że Justin bał się że się zgubi i jak rozmawialiśmy siedząc na plaży, tym razem nikt Justina nie rozpoznał , bo założył czapkę z daszkiem i siedzieliśmy w oddali od reszty ludzi. Było pięknie... jak w śnie i bałam się że to się zaraz skończy, na szczescie tak nie było. Zaczeliśmy żartowac i obsypałam Justina piaskiem, On za to przewrócił mnie, usiadł na mnie i zaczął sypac na mnie piasek wtedy nagle...
---------7.nasze twarze dzieliło kilka centymetrów -----------
środa, 04 kwietnia 2012 13:33
wtedy
nagle stracił równowage, a może zrobił to specjalnie ale nasze twarze
dzieliło kilka centymetrów, mogłam zobaczyc jakie jego oczy są z
bliska.. były piękne brązowe, a raczej czekoladowe, miał w nich coś,
jakieś malutkie iskierki, które lśniały w blasku zachodzącego słońca,
miał nadzwyczajnie długie rzęsy, w jego oczach widziałam swoje odbicie,
trwaliśmy tak w bezruchu dłuższą chwile, serce biło mi coraz szybciej,
nie wiedziałam co robic, pocałowac go ? a jeśli by tego nie chciał ?
poczekam na jego ruch, kolejny już, wtedy zbliżył się jeszcze bardziej,
nasze nosy się stykały, a na swoich ustach poczułam dotyk jego
malinowych ust, były delikatne, uśmiechnęłam sie delikatnie on to wyczuł
i zaczęliśmy się całowac, Pati korzystając z okazji zrobiła nam
zdjęcia, ale nie zwracaliśmy na to większej uwagi, tak wyglądał nasz
pierwszy pocałunek, czułam jak rozpływam sie ze szczęscia, to było coś
nieprawdopodobnego, serce biło mi tak szybko że miałam wrażenie że zaraz
wyskoczy mi z piersi, po chwili Justin odsunął się, pocałował mnie w
czoło wstał i mi także pomógł wstac.. teraz szliśmy plażą przytuleni do
siebie biorąc przykład z naszych 2 zakochanych par. Wszystko było jak w
śnie, nagle podeszła do nas grupka dzieci.. w sumie to nie dzieci,
dziewczyny miały z 14, 15 lat i prosiły Justina o autografy, ten
oczywiście z uśmiechniętą miną zgodził się, bo to włąsnie dzięki tym
fanom zawdzięcza sławe jaką teraz ma.
-to co Julia? wracamy?- wystraszył mnie tym pytaniem bo stałam zamyślona i patrzyłam w morze mieniące sie pięknymi odcieniami pomarańczowego i czerwonego koloru
-tak, chodzmy-wtedy zadzwonił mój telefon, to Magda moja siostra, dzwoniła że chce już wracac do domu bo nie może wytrzymac, po dłuższej rozmowie okazało sie że pokłóciła się z chłopakiem, teraz juz byłym, doradziłam jej żeby przespała się z tym wszystkim i że pogadamy jutro, zgodziła się, rozłączyłam się, złapałam JB za ręke i poszliśmy
-kto to był?-zapytał zaciekawiony, no tak przecież on nie umie Polskiego..
-moja siostra, takie babskie sprawy -uśmiechnęłam się, on odpłacił mi tym samym i dogoniliśmy nasze gołąbki, skierowaliśmy sie w strone gdzie zawsze jest mało ludzi, ale tym razem bylo ich mnóstwo, okzazało się że przyjechało wesołe miasteczko i wszyscy jak małe dzieci pobiegliśmy do niego, bawiliśmy się jak małe dzieci, Rayan poszedł rzucac piłeczką w puszki, strącił wszystkie za 2 razem i wygrał ogromnego misia którego dostała Patrycja , zabrałam jej aparat i zrobiłam zdjęcie jak on jej daje misia a ona wzamian za to składa na jego ustach gorący pocałunek, Natalia w tym czasie z Chrisem jechali kolejką , Nat była w niego wtulona bo miała lęk wysokości, ale nie powiedziała mu przed tym jak wsiedli tylko po tym jak ruszyli, gdy zeszli poszliśmy wszyscy na samochodziki, było śmiesznie, zderzaliśmy się co pare sekund, raz prawie wypadłam , bo Nat wjechała ze sporą prędkością we mnie. Gdy czas sie skończył dostrzegliśmy niedaleko bar w którym trwało właśnie karaoke, z dziewczynami zapiszczałyśmy i pobiegłyśmy tam, odrazu zapisałyśmy się do kolejki.
-A teraz zaśpiewają dla was 3 piękne dziewczyny piosenke młodego, przystojnego i utalentowanego chłopaka . Natalia, Patrycja, Julia ! Zapraszamy!-weszłyśmy na scene i zaczęłyśmy śpiewac, wybrałyśmy piosenkę Favorite Girl, za sprawą 3 niezwykłych chłopaków, gdy skończyłyśmy dostałyśmy duże brawa
-to może na pizze teraz ?-zapytał Chris
-ooo mi sie to podoba, znamy tutaj fajne miejsce-powiedziała rozpromieniona Natalia-prawda dziewczyny
- oo to jest dobry pomysł, idziemy-Patrycja mówiąc to wzięła Rayana za ręke i ruszyła w strone naszej ulubionej pizzerni. Oczywiście musieliśmy sie troszkę ukrywac żebyśmy przez przypadek nie znaleźli sie na jakiś zdjęciu. Wybraliśmy miejsce w głębi lokalu, tam gdzie nikogo nie było, Justin usiadł obok mnie i rozmawiał o czymś z chłopakami ale o czym to nie wiem, bo odpłynęłam w jego oczach, były prześliczne i zauważyłam że te iskierki w oczach nie były spowodowane wcześniej zachodem słońca, on je miał cały czas. Z moich rozmyślań wyrwała mnie Patrycja machając mi ręką przed oczami
-Halooooo jeseś tam ?-przyglądała mi się
-tak tak, zamyśliłam się
-noo widziałam,wpatrzyłaś się w swojego chłopaka- powiedziała to po polsku żeby nie wiedzieli o co chodzi, odpowiedziałam jej tak samo
-Ej ! Justin to nie mój chłopak ! odczep sie !
- niee wcale a to buzi buzi na plaży to co?-pokazała mi zdjęcia które zrobiła
-Kiedy Ty je ? yhhhhh! dajcie mi spokój i zamawiajcie pizze -udałam złą, ale tak na prawde wszystko we mnie sie cieszyło, ale nie dałam tego po sobie poznac
-tak właśnie zrobimy- powiedział głośniej Justin, tak że usłyszałyśmy
-co zrobicie?-zapytałam zaciekawiona
-yyy no yyy..., Chris powiedz im-wymigał się Justin
-noo mówiliśmy jak wrócimy do kraju i jak wytłumaczymy naszą nieobecnośc-dokończył dumny z siebie Chris
-no właśnie- przytaknął Rayan, nie uwierzyłam w to ale udałam że jest inaczej, dziewczyny zamówiły pizze w sumie to 3 pizze. Zniknęły one w mgnieniu oka, więc zapłaciliśmy i wróciliśmy do domu. Wszyscy po kolei poszli się kapac, a później zeszliśmy do salonu i graliśmy we wszystkie gry jakie były. Wybiła 4 rano, więc pożegnaliśmy się i poszłyśmy do swojego pokoju. Zamknęłyśmy sie.
-aaa nie wierze ! widziałyście mojego chłopaka ?! aaaaaa nie wierze !!!- powiedziała dosyc głośno Pati
-Twojego? weź lepiej zobacz na mojego chłopaka. On jest hmm... moim ideałem -powiedziała ciszej Nati
-tak obaj są wspaniali-powiedziałam śmiejąc się z nich
-taa a Tobie kto się trafił- powiedziała z ironicznym uśmiechem Pati
- mi? nie rozumiem
- nie rozumiem, a to na plaży co było ?-Powiedziała śmiejąc sie z mojej miny Nati
-oj takie tam.. wiecie, zachód słońca, morze.. troche nas poniosło-mówiłam czerwieniąc sie coraz bardziej
-taak my swoje wiemy
-szczerze ? pasujecie do siebie
-taaak pewnie. Pasowac do siebie to mogą puzzle. Ale dziewczyny, jego oczy z bliska wyglądają jeszcze piękniej ! -zaczęłyśmy sie przekrzykiwac, przerwało nam pukanie do pokoju
- dziewczyny ? wszystko ok?
-taaak -Natalia wstała i otworzyła drzwi, chłopacy weszli i wprosili sie do nas na łóżko, włączyliśmy film, po angielsku z polskimi napisami, bo to był jedyny sposób żebyśmy wszyscy wszystko dobrze zrozumieli, dziewczyny z chłopakami rozłożyły sie na podłodze a ja z Justinem zostałam na łóżku, na scenach gdzie się całowali zasłaniał mi oczy i mowił
- nie patrz, nie możesz na to patrzec- ja zabierałam jego ręke, aż za którymś razem zaczęliśmy sie siłowac i skończyło sie tak że to ja...
-to co Julia? wracamy?- wystraszył mnie tym pytaniem bo stałam zamyślona i patrzyłam w morze mieniące sie pięknymi odcieniami pomarańczowego i czerwonego koloru
-tak, chodzmy-wtedy zadzwonił mój telefon, to Magda moja siostra, dzwoniła że chce już wracac do domu bo nie może wytrzymac, po dłuższej rozmowie okazało sie że pokłóciła się z chłopakiem, teraz juz byłym, doradziłam jej żeby przespała się z tym wszystkim i że pogadamy jutro, zgodziła się, rozłączyłam się, złapałam JB za ręke i poszliśmy
-kto to był?-zapytał zaciekawiony, no tak przecież on nie umie Polskiego..
-moja siostra, takie babskie sprawy -uśmiechnęłam się, on odpłacił mi tym samym i dogoniliśmy nasze gołąbki, skierowaliśmy sie w strone gdzie zawsze jest mało ludzi, ale tym razem bylo ich mnóstwo, okzazało się że przyjechało wesołe miasteczko i wszyscy jak małe dzieci pobiegliśmy do niego, bawiliśmy się jak małe dzieci, Rayan poszedł rzucac piłeczką w puszki, strącił wszystkie za 2 razem i wygrał ogromnego misia którego dostała Patrycja , zabrałam jej aparat i zrobiłam zdjęcie jak on jej daje misia a ona wzamian za to składa na jego ustach gorący pocałunek, Natalia w tym czasie z Chrisem jechali kolejką , Nat była w niego wtulona bo miała lęk wysokości, ale nie powiedziała mu przed tym jak wsiedli tylko po tym jak ruszyli, gdy zeszli poszliśmy wszyscy na samochodziki, było śmiesznie, zderzaliśmy się co pare sekund, raz prawie wypadłam , bo Nat wjechała ze sporą prędkością we mnie. Gdy czas sie skończył dostrzegliśmy niedaleko bar w którym trwało właśnie karaoke, z dziewczynami zapiszczałyśmy i pobiegłyśmy tam, odrazu zapisałyśmy się do kolejki.
-A teraz zaśpiewają dla was 3 piękne dziewczyny piosenke młodego, przystojnego i utalentowanego chłopaka . Natalia, Patrycja, Julia ! Zapraszamy!-weszłyśmy na scene i zaczęłyśmy śpiewac, wybrałyśmy piosenkę Favorite Girl, za sprawą 3 niezwykłych chłopaków, gdy skończyłyśmy dostałyśmy duże brawa
-to może na pizze teraz ?-zapytał Chris
-ooo mi sie to podoba, znamy tutaj fajne miejsce-powiedziała rozpromieniona Natalia-prawda dziewczyny
- oo to jest dobry pomysł, idziemy-Patrycja mówiąc to wzięła Rayana za ręke i ruszyła w strone naszej ulubionej pizzerni. Oczywiście musieliśmy sie troszkę ukrywac żebyśmy przez przypadek nie znaleźli sie na jakiś zdjęciu. Wybraliśmy miejsce w głębi lokalu, tam gdzie nikogo nie było, Justin usiadł obok mnie i rozmawiał o czymś z chłopakami ale o czym to nie wiem, bo odpłynęłam w jego oczach, były prześliczne i zauważyłam że te iskierki w oczach nie były spowodowane wcześniej zachodem słońca, on je miał cały czas. Z moich rozmyślań wyrwała mnie Patrycja machając mi ręką przed oczami
-Halooooo jeseś tam ?-przyglądała mi się
-tak tak, zamyśliłam się
-noo widziałam,wpatrzyłaś się w swojego chłopaka- powiedziała to po polsku żeby nie wiedzieli o co chodzi, odpowiedziałam jej tak samo
-Ej ! Justin to nie mój chłopak ! odczep sie !
- niee wcale a to buzi buzi na plaży to co?-pokazała mi zdjęcia które zrobiła
-Kiedy Ty je ? yhhhhh! dajcie mi spokój i zamawiajcie pizze -udałam złą, ale tak na prawde wszystko we mnie sie cieszyło, ale nie dałam tego po sobie poznac
-tak właśnie zrobimy- powiedział głośniej Justin, tak że usłyszałyśmy
-co zrobicie?-zapytałam zaciekawiona
-yyy no yyy..., Chris powiedz im-wymigał się Justin
-noo mówiliśmy jak wrócimy do kraju i jak wytłumaczymy naszą nieobecnośc-dokończył dumny z siebie Chris
-no właśnie- przytaknął Rayan, nie uwierzyłam w to ale udałam że jest inaczej, dziewczyny zamówiły pizze w sumie to 3 pizze. Zniknęły one w mgnieniu oka, więc zapłaciliśmy i wróciliśmy do domu. Wszyscy po kolei poszli się kapac, a później zeszliśmy do salonu i graliśmy we wszystkie gry jakie były. Wybiła 4 rano, więc pożegnaliśmy się i poszłyśmy do swojego pokoju. Zamknęłyśmy sie.
-aaa nie wierze ! widziałyście mojego chłopaka ?! aaaaaa nie wierze !!!- powiedziała dosyc głośno Pati
-Twojego? weź lepiej zobacz na mojego chłopaka. On jest hmm... moim ideałem -powiedziała ciszej Nati
-tak obaj są wspaniali-powiedziałam śmiejąc się z nich
-taa a Tobie kto się trafił- powiedziała z ironicznym uśmiechem Pati
- mi? nie rozumiem
- nie rozumiem, a to na plaży co było ?-Powiedziała śmiejąc sie z mojej miny Nati
-oj takie tam.. wiecie, zachód słońca, morze.. troche nas poniosło-mówiłam czerwieniąc sie coraz bardziej
-taak my swoje wiemy
-szczerze ? pasujecie do siebie
-taaak pewnie. Pasowac do siebie to mogą puzzle. Ale dziewczyny, jego oczy z bliska wyglądają jeszcze piękniej ! -zaczęłyśmy sie przekrzykiwac, przerwało nam pukanie do pokoju
- dziewczyny ? wszystko ok?
-taaak -Natalia wstała i otworzyła drzwi, chłopacy weszli i wprosili sie do nas na łóżko, włączyliśmy film, po angielsku z polskimi napisami, bo to był jedyny sposób żebyśmy wszyscy wszystko dobrze zrozumieli, dziewczyny z chłopakami rozłożyły sie na podłodze a ja z Justinem zostałam na łóżku, na scenach gdzie się całowali zasłaniał mi oczy i mowił
- nie patrz, nie możesz na to patrzec- ja zabierałam jego ręke, aż za którymś razem zaczęliśmy sie siłowac i skończyło sie tak że to ja...
----------8.Co to ma znaczyc ?!!! -----------
czwartek, 05 kwietnia 2012 23:22
zrzucilam go z łóżka
-o matko ! Justin! jesteś cały ? Nic Ci nie jest?
-nie moge sie ruszyc-powiedział smutno, wtedy dopiero zobzcyłam ze jestesmy sami w pokoju
-Justin gdzie reszta ?
-poszli zrobic jedzenie, pomóż mi lepiej !- zeszłam z łóżka,klęknęłam obok niego i zaoytałam przestraszona
-Justin ale co ja mam zrobic?!
-podaj mi rękę i pomóż wstac !-tak zrobiłam ale zamiast go podnieśc wylądowałam na nim
-Justin ! co Ty ...-nie zdąrzyłam skończyc bo zamknął mi usta pocałunkiem, dotyk jego delikatnych malinowych ust na moich sprawiał że czułam motylki w brzuchu, wczesniej uważałam to za bzdure, jak mozna czuc motyle i to na dodatek w brzuchu ?! ale teraz juz wiedziałam, chciałam żeby to trwało wiecznie, żeby nigdy się nie kończyło ale przerwało nam pochrząkiwanie Chrisa
-nie chciałbym wam przeszkadzac ale zajecliście nasze miejsce - Justin rzucił go poduszką i skończył to co zaczął, czyli wróciliśmy do naszego pocałunku ale nie długo bo to teraz my oberwaliśmy poduszką. Podniosłam się z Justina, wzięłam go za ręke i położylismy sie na naszym wcześniejszym miejscu. Udając wkurzona powiedziałam do Chrisa
-i co ? zadowolony ?
-noo i to bardzo -usiadł i zaczął jesc chipsy, po chwili do pokoju weszła reszta, usiedli i dalej oglądaliśmy film, tzn myslałam że oglądamy film, bo gdy ten się skończył okazało sie że tylko ja z Justinem nie śpimy
-Justin, wiesz że oni śpia ?
-serio ?-spojrzał na nich żeby sie upewnic-masz kredkę do oczu i szminkę ?
-mam a co ?
-daj -uśmiechął sie - zobaczysz, tylko cicho-zrobiłam to o co prosił, nachylił się nad nimi i Chrisowi i Rayanowi namalował czerwony nos i wąsy, podał mi szminkę i kredkę -chcesz też spróbowac?-wzięłam od niego i to samo zrobiłam z twarzą Natalii i Patrycji, znalazłam aparat i zrobiliśmy sobie z nimi zdjęcia, oni oczywiście spali. Usiadłam przy boku mojego towarzysza i zaczęłam robic głupie miny, wtedy dostałam z poduszki
- o Nie ! -uderzyłam go tez poduszką i zaczęliśmy naszą małą bitwę na poduszki, aż za którymś razem tak mocno szarpnęłam poduszką że wyleciały z niej pióra, zaczęlismy się śmiac ale po chwili przypomniało nam sie że ta czwórka śpi i musieliśmy przestac-Chyba jestem zmęczona, pójde spac-chciałam wstac ale mnie powstrzymał
-gdzie idziesz?
- no spac
-zostan tutaj, łóżko jest duże zmieścimy się a oni niech śpią na podłodze -powiedział śmiejąc się
-ohh no dobrze ale śpisz na swojej połowie ja na swojej - zaczął się śmiac
- no dobrze- pocałował mnie w policzek i położył się, uśmiechnęłam się
-dobranoc
-dobranoc-odpowiedział mi, juz zasypiałam gdy poczułam że sie do mnie przytula
-Justin? co Ty właściwie robisz?
-moja połowa jest zimna
-ahh.. -po kilku minutach zasnęłam
***
-AAAAAAAAAA!! Julia ?!!!!! Co to ma znaczyc ?!!!- nie bardzo wiedziałam co się dzieje, kto tak krzyczał, nie miałam siły otworzyc oczu, ale gdy udało mi sie to zrobic zobaczyłam dziewczyne, o włosach rudo-brązowych, z piegami na buzi, była ubrana w bluzkę w kwiaty, znałam ta bluzkę, tylko skąd? miała czarne rurki i sandały na obcasie.. Znałam tą dziewczyny tylko skąd? po chwili oświeciło mnie ! to przecież moja siostra ! co ona tu robi ?!
-Magda ! co Ty tutaj robisz?!
-Ja?! Co oni tutaj robą, a kto jest w Twoim łóżku ?-zapytała zaglądając, wstałam, wyprowadziłam ją z pokoju, poszłyśmy do kuchni
- Ty pierwsza .. dlaczego już wróciłaś ?
-ahh nie mogłam się dogadac z ciotka, jakaś nawiedzona jest.. Kto spał w Twoim łóżku ?
- nie uwierzysz .. ale uprzedzam nic nie było ! Zreszta zobacz jestem ubrana!
-no dobra wierze Ci, a więc kto ?-yhh jaka ona uparta...
-poczekaj chwile-pobiegłam po aparat, kiedy weszłam do pokoju Justin nie spał
-Julia, co się stało ?-zapytał na półśpiąco, ahh jak słodko wyglądał... Julia wróc na ziemie...
-zaraz ... zostan tutaj narazie -wzięłam aparat, zbiegłam na dół, włączyłam go i pokazałam Magdzie zdjęcia moje z Justinem
- noo niezły Photo Shop, a serio kto tam jest ?
- to Justin ! uwierz !
-huhu ktoś chyba za duzo wypił-zaczęła sie śmiac, ale usmiech zniknął z jej twarzy gdy po schodach zszedł Justin
-yy nie chciałem przeszkadzac-powiedział zmieszany
-chodz, moja siostra nie wierzy że to na prawde ty-śmiałam się, a on podszedł, podał jej ręke
-czesc jestem Justin
-wiem kim jesteś.. ale co Ty robisz w naszym domu ?- moja siostra nie miała problemu z angielskim, tez chodziła na dodatkowe lekcje bo chciała wyjechac do szkoły do angli
-no Julia mnie zaprosiła do Polski-uśmiechął sie do niej i dał mi buziaka w policzek-pozwolicie że pójde do toalety-uśmiechął się do nas i poszedł. Po chwili z góry zeszła Pati
-co sie stało u góry ? czemu jest tak dużo piór?-Magda gdy ją zobaczyła zaczęła się smiac- co ? coś nie tak?
-hahahahahahaha Pat hahahaha idz hahaah lustro hahaha-ledwo wydusiła z siebie moja siostra, Pati poszła i było słychac tylko
-AAAAAAAAA!! JULIA !!! NIE ŻYJESZ !!!-wtedy wyszedł wystraszony Justin
-co jej sie stało? Czemu tak krzyczy?
-zobaczyła się w lusterku
-aaa no tak -uśmiechnął się-to co na śniadanie robimy ? naleśniki ?
-mm naleśniki-powiedziała uśmiechnięta Magda-zróbcie a ja sie rozpakuje -zniknęła w swoim pokoju, wyciągnęłam fartuszek i założyłam go Justinowi
-no mistrzu to do dzieła -uśmiechnęłam i zaczęliśmy robic naleśniki
****
-mmmm co tak pięknie pachnie ?-po schodach schodził Rayan
-przeciez to popisowe naleśniki Justina -zawołał z góry Chris
-cześc Magda jestem -pomachała chłopaką moja siostra
-ja jestem Rayan a to Chris -powiedział siadając do stołu. faktycznie naleśniki które zrobił justin z moja drobną pomoca były pyszne.Natalia zeszła do nas ostatnia, ale za to najpiękniej wyglądała, zmyła bez słowa z siebie nocny makijaz który jej zrobiłam, była uśmiechnięta
-Julia jeszcze się policzymy- powiedziała ciepłym głosem uśmiechając sie do wszystkich
-ja pozmywam bo sie wprosiłam na waszą impreze-powiedziała Magda, wstała i wzięła sie za zmywanie, nie mogła nadal uwierzyc że justin jest w naszym domu, ja poszłam w tym czasie posprzątac te pióra, które były w całym moim pokoju, zajęło mi to z pół godziny ale sprostałam zadaniu, a kiedy zeszłam na dół czekała mnie niespodzianka...
-o matko ! Justin! jesteś cały ? Nic Ci nie jest?
-nie moge sie ruszyc-powiedział smutno, wtedy dopiero zobzcyłam ze jestesmy sami w pokoju
-Justin gdzie reszta ?
-poszli zrobic jedzenie, pomóż mi lepiej !- zeszłam z łóżka,klęknęłam obok niego i zaoytałam przestraszona
-Justin ale co ja mam zrobic?!
-podaj mi rękę i pomóż wstac !-tak zrobiłam ale zamiast go podnieśc wylądowałam na nim
-Justin ! co Ty ...-nie zdąrzyłam skończyc bo zamknął mi usta pocałunkiem, dotyk jego delikatnych malinowych ust na moich sprawiał że czułam motylki w brzuchu, wczesniej uważałam to za bzdure, jak mozna czuc motyle i to na dodatek w brzuchu ?! ale teraz juz wiedziałam, chciałam żeby to trwało wiecznie, żeby nigdy się nie kończyło ale przerwało nam pochrząkiwanie Chrisa
-nie chciałbym wam przeszkadzac ale zajecliście nasze miejsce - Justin rzucił go poduszką i skończył to co zaczął, czyli wróciliśmy do naszego pocałunku ale nie długo bo to teraz my oberwaliśmy poduszką. Podniosłam się z Justina, wzięłam go za ręke i położylismy sie na naszym wcześniejszym miejscu. Udając wkurzona powiedziałam do Chrisa
-i co ? zadowolony ?
-noo i to bardzo -usiadł i zaczął jesc chipsy, po chwili do pokoju weszła reszta, usiedli i dalej oglądaliśmy film, tzn myslałam że oglądamy film, bo gdy ten się skończył okazało sie że tylko ja z Justinem nie śpimy
-Justin, wiesz że oni śpia ?
-serio ?-spojrzał na nich żeby sie upewnic-masz kredkę do oczu i szminkę ?
-mam a co ?
-daj -uśmiechął sie - zobaczysz, tylko cicho-zrobiłam to o co prosił, nachylił się nad nimi i Chrisowi i Rayanowi namalował czerwony nos i wąsy, podał mi szminkę i kredkę -chcesz też spróbowac?-wzięłam od niego i to samo zrobiłam z twarzą Natalii i Patrycji, znalazłam aparat i zrobiliśmy sobie z nimi zdjęcia, oni oczywiście spali. Usiadłam przy boku mojego towarzysza i zaczęłam robic głupie miny, wtedy dostałam z poduszki
- o Nie ! -uderzyłam go tez poduszką i zaczęliśmy naszą małą bitwę na poduszki, aż za którymś razem tak mocno szarpnęłam poduszką że wyleciały z niej pióra, zaczęlismy się śmiac ale po chwili przypomniało nam sie że ta czwórka śpi i musieliśmy przestac-Chyba jestem zmęczona, pójde spac-chciałam wstac ale mnie powstrzymał
-gdzie idziesz?
- no spac
-zostan tutaj, łóżko jest duże zmieścimy się a oni niech śpią na podłodze -powiedział śmiejąc się
-ohh no dobrze ale śpisz na swojej połowie ja na swojej - zaczął się śmiac
- no dobrze- pocałował mnie w policzek i położył się, uśmiechnęłam się
-dobranoc
-dobranoc-odpowiedział mi, juz zasypiałam gdy poczułam że sie do mnie przytula
-Justin? co Ty właściwie robisz?
-moja połowa jest zimna
-ahh.. -po kilku minutach zasnęłam
***
-AAAAAAAAAA!! Julia ?!!!!! Co to ma znaczyc ?!!!- nie bardzo wiedziałam co się dzieje, kto tak krzyczał, nie miałam siły otworzyc oczu, ale gdy udało mi sie to zrobic zobaczyłam dziewczyne, o włosach rudo-brązowych, z piegami na buzi, była ubrana w bluzkę w kwiaty, znałam ta bluzkę, tylko skąd? miała czarne rurki i sandały na obcasie.. Znałam tą dziewczyny tylko skąd? po chwili oświeciło mnie ! to przecież moja siostra ! co ona tu robi ?!
-Magda ! co Ty tutaj robisz?!
-Ja?! Co oni tutaj robą, a kto jest w Twoim łóżku ?-zapytała zaglądając, wstałam, wyprowadziłam ją z pokoju, poszłyśmy do kuchni
- Ty pierwsza .. dlaczego już wróciłaś ?
-ahh nie mogłam się dogadac z ciotka, jakaś nawiedzona jest.. Kto spał w Twoim łóżku ?
- nie uwierzysz .. ale uprzedzam nic nie było ! Zreszta zobacz jestem ubrana!
-no dobra wierze Ci, a więc kto ?-yhh jaka ona uparta...
-poczekaj chwile-pobiegłam po aparat, kiedy weszłam do pokoju Justin nie spał
-Julia, co się stało ?-zapytał na półśpiąco, ahh jak słodko wyglądał... Julia wróc na ziemie...
-zaraz ... zostan tutaj narazie -wzięłam aparat, zbiegłam na dół, włączyłam go i pokazałam Magdzie zdjęcia moje z Justinem
- noo niezły Photo Shop, a serio kto tam jest ?
- to Justin ! uwierz !
-huhu ktoś chyba za duzo wypił-zaczęła sie śmiac, ale usmiech zniknął z jej twarzy gdy po schodach zszedł Justin
-yy nie chciałem przeszkadzac-powiedział zmieszany
-chodz, moja siostra nie wierzy że to na prawde ty-śmiałam się, a on podszedł, podał jej ręke
-czesc jestem Justin
-wiem kim jesteś.. ale co Ty robisz w naszym domu ?- moja siostra nie miała problemu z angielskim, tez chodziła na dodatkowe lekcje bo chciała wyjechac do szkoły do angli
-no Julia mnie zaprosiła do Polski-uśmiechął sie do niej i dał mi buziaka w policzek-pozwolicie że pójde do toalety-uśmiechął się do nas i poszedł. Po chwili z góry zeszła Pati
-co sie stało u góry ? czemu jest tak dużo piór?-Magda gdy ją zobaczyła zaczęła się smiac- co ? coś nie tak?
-hahahahahahaha Pat hahahaha idz hahaah lustro hahaha-ledwo wydusiła z siebie moja siostra, Pati poszła i było słychac tylko
-AAAAAAAAA!! JULIA !!! NIE ŻYJESZ !!!-wtedy wyszedł wystraszony Justin
-co jej sie stało? Czemu tak krzyczy?
-zobaczyła się w lusterku
-aaa no tak -uśmiechnął się-to co na śniadanie robimy ? naleśniki ?
-mm naleśniki-powiedziała uśmiechnięta Magda-zróbcie a ja sie rozpakuje -zniknęła w swoim pokoju, wyciągnęłam fartuszek i założyłam go Justinowi
-no mistrzu to do dzieła -uśmiechnęłam i zaczęliśmy robic naleśniki
****
-mmmm co tak pięknie pachnie ?-po schodach schodził Rayan
-przeciez to popisowe naleśniki Justina -zawołał z góry Chris
-cześc Magda jestem -pomachała chłopaką moja siostra
-ja jestem Rayan a to Chris -powiedział siadając do stołu. faktycznie naleśniki które zrobił justin z moja drobną pomoca były pyszne.Natalia zeszła do nas ostatnia, ale za to najpiękniej wyglądała, zmyła bez słowa z siebie nocny makijaz który jej zrobiłam, była uśmiechnięta
-Julia jeszcze się policzymy- powiedziała ciepłym głosem uśmiechając sie do wszystkich
-ja pozmywam bo sie wprosiłam na waszą impreze-powiedziała Magda, wstała i wzięła sie za zmywanie, nie mogła nadal uwierzyc że justin jest w naszym domu, ja poszłam w tym czasie posprzątac te pióra, które były w całym moim pokoju, zajęło mi to z pół godziny ale sprostałam zadaniu, a kiedy zeszłam na dół czekała mnie niespodzianka...
----------9. a na tapecie miał -----------
poniedziałek, 09 kwietnia 2012 1:43
niespodzianka a raczej rozczarowanie, bo nie było nikogo
-Justin?! Magda?! Natalia ?! -nikt nie odpowiedział-kurde co jest grane?!- byłam zła i rozczarowana.. jak oni mogli mnie zostawic ? wtedy wszedł Justin
-oo jesteś.. biegnij po strój, jedziemy na basen-powiedział dumny z tego
-na basen ? no dobra-poszłam, ubrałam srtój do torebki zapakowałam bielizne na przebranie, portwel, recznik i reszte potrzebnych rzeczy, kiedy schodziłam po schodach Justin czekał juz na mnie, wyszliśmy przed dom a tam moim oczom ukazała się czarna limuzyna-Justin ! co to ma znaczyc ?
- nic, pomyślałem że fajnie bedzie -uśmiechnal sie zdenerwowany
-myslałam że nie chcesz sie rzucac w oczy-spytałam zdziwiona
-nie podoba Ci się ? zaraz powiem ze jednak nie-ruszył w stone limuzyny
- Justin poczekaj !-złapałam go za reke-podoba mi sie -uśmiechnęłam sie i pociągnęłam go w strone limuzyny. wsiedlismy i ruszyliśmy w strone basenu-nigdy nie jechałam limuzyną -uśmiechnęłam się
-musisz sie przyzwyczajac- powiedział uśmiechnięty Chris, ale uśmiech zniknął z jego twarzy gdy Justin obdarzył go zabójczym spojrzeniem. jechalismy w milczeniu, gdy dojechaliśmy chłopaki zafundowali nam 3 godziny basenu. z dziewczynami weszłyśmy do szatni
-o matko zobaczymy ich w samych kąpielówkach
-mm ale bedzie sexi
-haha wy głupie jesteście, przebierajcie sie -poczekałam na nie bo ja juz mialam strój na sobie
**oczami J.B.**
stałem przed basenem i czekałem na Julie, nagle wyszła w swoim pięknym stroju, był w paski czarno-czerwone, jak mnie zobaczyła to zaczela sie smiac , chyba otworzylem buzie ze zdziwienia, nie da się opisac w słowach tego jak wyglądała
**wracamy do Julii**
wtydziłam się troche wyjśc w tym stroju, dziewczyny juz dawno pobiegly do chłopaków. W końcu zdobyłam sie na odwage i wyszłam, szukałam Justina ale po chwili zobaczyłam że stoi i patrzy na mnie.. To śmieszne ale miał lekko otwartą buzie. Podeszłam do niego, wzięłam go za reke i chciałam iśc do basenu ale wziął mnie na rece i wziął na bok, po czym swoimi ustami przywarł do moich, całował mnie tak jak jeszcze nigdy, nie był to nieśmiały pocałunek jak te wczesniej, ten był jak najbardziej odważny, gorący, namiętny, spodobał mi się, ale wiedziałam ze musimy przestac bo to nie miejsce na takie rzeczy, jednak nie miałam dośc silnej woli żeby to zrobic i to On skończył , usmiechął sie do mnie, złapał za ręke
-to co idziemy do tego basenu ?-zapytał troche zakłopotany
-tak tak, chodzmy-poszlismy w strone basenu, pływaliśmy razem, bardzo mi się to podobało ale po jakiejs godzinie zabrał mnie stamtąd, kazał przebrac i powiedział że wychodzimy, nie bardzo wiedziałam co on kombinuje, ale tak zrobiłam. Wyszliśmy z basenu i poszliśmy na spacer, gdzie miałam go tylko dla siebie, Julka oczywiście niezdara, potknęłam sie o własne nogi i wylądowałam w jego ramionach i te jego piekne oczy, za nie oddałabym wszystko, i znowu mnie pocałował. tak samo jak zrobił to na basenie ale teraz nie musielismy tak szybko kończyc bo byliśmy "sami" na plaży . Sciągnęłam buty i pobiegłam do morza, żeby isc jego brzegiem. po chwili dołączył do mnie i nasze dłonie strafiły na miejsce sobie przeznaczone, szliśmy tak brzegiem morza. Justin zobaczył na plaży mała kawiarenke, poszliśmy tam, wypiliśmy zimną cole, zapłacił, co nie podlegało dyskusji, poszliśmy w strone basenu, tam reszta juz na nas czekała, po drodze Justin powiedział że nie chce wyjeżdżac ale musi, zrobiło mi sie smutno ale wiedziałam ze nie może zawieśc swoich fanów, obiecał że będzie się ze mną kontaktowal tak czesto jak to tylko możliwe. Wtedy wyciągnął telefon a na tapecie miał Nasze zdjęcie! a w tle zachodzące słońce.. pięknie to wyglądało, Justin odebrał telefon, po chwili rozłączył sie i powiedział ze musimy isc do domu, tak zrobilismy, gdy weszlismy do domu poprosil zebym włączyła komputer tak zrobiłam, wszedł na strone plotkarską a tam NASZE ZDJECIA !! a pod nimi podpis " Justin w Polsce ! Prawdziwa miłośc czy przelotna znajomośc"
-wszedzie musza byc? nie mozna mie chwili spokoju ?- mowil zdenerwowany Jus
-spoko Justin ! bez nerwów-mówił Rayan
-Justin-przytuliłam go- nie przejmuj sie, powiesz ze to ...-te słowa mnie bolały ale musiałam to powiedziec- ze to nic nie znaczy-spojrzał na mnie
-co Ty mowisz? -patrzył na mnie z niedowierzaniem- nigdy tak nie powiem.. tylko narazie moze lepiej zeby nie poznali twojej torzsamości, nie chce zeby Cie nachodzili- pocałował mnie w czoło, zamknął komputer, wziął mnie na ręce, zaniósł na podwórko, posadził na krzesle i powiedział reszcie ze maja nam nie przeszkadzac- Julia.. słuchaj.. zakochałem się i żeby było tak oficjalnie -usiadł przede mną- chcesz byc moja dziewczyna ?- nie wiedziałam co zrobic, to ze sie całowaliśmy lub chodzilismy za reke wydawało mi sie normalnie, ale teraz niby takie głupie pytanie a wywołało zdumienie , pocałowałam go, odunął mnie - czy to znaczy że sie zgadzasz?
-taak głuptasie -uśmiechnęłam się i przytuliłam do niego, wtedy na ogród weszła reszta a Pati trzymała szampana bealkoholowego , podała go justinowi on go otworzył
- no dobra teraz bez żartów- powiedziała Magda i pokazała nam już normalnego szmpana tzn z alkoholem, otworzył go Chris i nalał do kieliszków
- co świętujemy ?-zapytałam zszokowana
- to że ten dupek-tu Rayan pokazał palcem na Justina- w końcu odważył się na coś poważnego-śmiał się, nie bardzo wiedziałam o co chodzi ale miałam nadzieje ze Justin mi wytłumaczy wszystko później. Zrobiło sie chłopdko wiec poszłam do domu po bluze, za mną szedł Justin
- co ty robisz ? wracaj do nic- nie odpowiedział tylko pocałował mnie
- teraz skoro jestes moją dziewczyną musze dbac o Ciebie- wziął mnie na rece, posadził na kanapie- zaraz Ci przyniose -i zniknął, po chwili wrócił ale nie miał mojej bluzy tylko swoją, złożył mi ją-moze byc ?
-taak , podoba mi sie-powiedzialam usmiechnieta, wzięłam głęboki wdech i wtedy poczułam piękny zapach jego perfum, wtuliłam sie w bluze i objeci wyszliśmy spowrotem na ogród, justin zobaczył że spodobał mi się ten zapach, nachylił sie
-możesz ją zatrzymac-szepnął mi do ucha
-dziękuje -usmiechnęłam sie i pocałowałam go w policzek
***
rano obudził mnie telefon, przestraszyłam gdy na wyświetlaczu wyświetlił się numer...
-Justin?! Magda?! Natalia ?! -nikt nie odpowiedział-kurde co jest grane?!- byłam zła i rozczarowana.. jak oni mogli mnie zostawic ? wtedy wszedł Justin
-oo jesteś.. biegnij po strój, jedziemy na basen-powiedział dumny z tego
-na basen ? no dobra-poszłam, ubrałam srtój do torebki zapakowałam bielizne na przebranie, portwel, recznik i reszte potrzebnych rzeczy, kiedy schodziłam po schodach Justin czekał juz na mnie, wyszliśmy przed dom a tam moim oczom ukazała się czarna limuzyna-Justin ! co to ma znaczyc ?
- nic, pomyślałem że fajnie bedzie -uśmiechnal sie zdenerwowany
-myslałam że nie chcesz sie rzucac w oczy-spytałam zdziwiona
-nie podoba Ci się ? zaraz powiem ze jednak nie-ruszył w stone limuzyny
- Justin poczekaj !-złapałam go za reke-podoba mi sie -uśmiechnęłam sie i pociągnęłam go w strone limuzyny. wsiedlismy i ruszyliśmy w strone basenu-nigdy nie jechałam limuzyną -uśmiechnęłam się
-musisz sie przyzwyczajac- powiedział uśmiechnięty Chris, ale uśmiech zniknął z jego twarzy gdy Justin obdarzył go zabójczym spojrzeniem. jechalismy w milczeniu, gdy dojechaliśmy chłopaki zafundowali nam 3 godziny basenu. z dziewczynami weszłyśmy do szatni
-o matko zobaczymy ich w samych kąpielówkach
-mm ale bedzie sexi
-haha wy głupie jesteście, przebierajcie sie -poczekałam na nie bo ja juz mialam strój na sobie
**oczami J.B.**
stałem przed basenem i czekałem na Julie, nagle wyszła w swoim pięknym stroju, był w paski czarno-czerwone, jak mnie zobaczyła to zaczela sie smiac , chyba otworzylem buzie ze zdziwienia, nie da się opisac w słowach tego jak wyglądała
**wracamy do Julii**
wtydziłam się troche wyjśc w tym stroju, dziewczyny juz dawno pobiegly do chłopaków. W końcu zdobyłam sie na odwage i wyszłam, szukałam Justina ale po chwili zobaczyłam że stoi i patrzy na mnie.. To śmieszne ale miał lekko otwartą buzie. Podeszłam do niego, wzięłam go za reke i chciałam iśc do basenu ale wziął mnie na rece i wziął na bok, po czym swoimi ustami przywarł do moich, całował mnie tak jak jeszcze nigdy, nie był to nieśmiały pocałunek jak te wczesniej, ten był jak najbardziej odważny, gorący, namiętny, spodobał mi się, ale wiedziałam ze musimy przestac bo to nie miejsce na takie rzeczy, jednak nie miałam dośc silnej woli żeby to zrobic i to On skończył , usmiechął sie do mnie, złapał za ręke
-to co idziemy do tego basenu ?-zapytał troche zakłopotany
-tak tak, chodzmy-poszlismy w strone basenu, pływaliśmy razem, bardzo mi się to podobało ale po jakiejs godzinie zabrał mnie stamtąd, kazał przebrac i powiedział że wychodzimy, nie bardzo wiedziałam co on kombinuje, ale tak zrobiłam. Wyszliśmy z basenu i poszliśmy na spacer, gdzie miałam go tylko dla siebie, Julka oczywiście niezdara, potknęłam sie o własne nogi i wylądowałam w jego ramionach i te jego piekne oczy, za nie oddałabym wszystko, i znowu mnie pocałował. tak samo jak zrobił to na basenie ale teraz nie musielismy tak szybko kończyc bo byliśmy "sami" na plaży . Sciągnęłam buty i pobiegłam do morza, żeby isc jego brzegiem. po chwili dołączył do mnie i nasze dłonie strafiły na miejsce sobie przeznaczone, szliśmy tak brzegiem morza. Justin zobaczył na plaży mała kawiarenke, poszliśmy tam, wypiliśmy zimną cole, zapłacił, co nie podlegało dyskusji, poszliśmy w strone basenu, tam reszta juz na nas czekała, po drodze Justin powiedział że nie chce wyjeżdżac ale musi, zrobiło mi sie smutno ale wiedziałam ze nie może zawieśc swoich fanów, obiecał że będzie się ze mną kontaktowal tak czesto jak to tylko możliwe. Wtedy wyciągnął telefon a na tapecie miał Nasze zdjęcie! a w tle zachodzące słońce.. pięknie to wyglądało, Justin odebrał telefon, po chwili rozłączył sie i powiedział ze musimy isc do domu, tak zrobilismy, gdy weszlismy do domu poprosil zebym włączyła komputer tak zrobiłam, wszedł na strone plotkarską a tam NASZE ZDJECIA !! a pod nimi podpis " Justin w Polsce ! Prawdziwa miłośc czy przelotna znajomośc"
-wszedzie musza byc? nie mozna mie chwili spokoju ?- mowil zdenerwowany Jus
-spoko Justin ! bez nerwów-mówił Rayan
-Justin-przytuliłam go- nie przejmuj sie, powiesz ze to ...-te słowa mnie bolały ale musiałam to powiedziec- ze to nic nie znaczy-spojrzał na mnie
-co Ty mowisz? -patrzył na mnie z niedowierzaniem- nigdy tak nie powiem.. tylko narazie moze lepiej zeby nie poznali twojej torzsamości, nie chce zeby Cie nachodzili- pocałował mnie w czoło, zamknął komputer, wziął mnie na ręce, zaniósł na podwórko, posadził na krzesle i powiedział reszcie ze maja nam nie przeszkadzac- Julia.. słuchaj.. zakochałem się i żeby było tak oficjalnie -usiadł przede mną- chcesz byc moja dziewczyna ?- nie wiedziałam co zrobic, to ze sie całowaliśmy lub chodzilismy za reke wydawało mi sie normalnie, ale teraz niby takie głupie pytanie a wywołało zdumienie , pocałowałam go, odunął mnie - czy to znaczy że sie zgadzasz?
-taak głuptasie -uśmiechnęłam się i przytuliłam do niego, wtedy na ogród weszła reszta a Pati trzymała szampana bealkoholowego , podała go justinowi on go otworzył
- no dobra teraz bez żartów- powiedziała Magda i pokazała nam już normalnego szmpana tzn z alkoholem, otworzył go Chris i nalał do kieliszków
- co świętujemy ?-zapytałam zszokowana
- to że ten dupek-tu Rayan pokazał palcem na Justina- w końcu odważył się na coś poważnego-śmiał się, nie bardzo wiedziałam o co chodzi ale miałam nadzieje ze Justin mi wytłumaczy wszystko później. Zrobiło sie chłopdko wiec poszłam do domu po bluze, za mną szedł Justin
- co ty robisz ? wracaj do nic- nie odpowiedział tylko pocałował mnie
- teraz skoro jestes moją dziewczyną musze dbac o Ciebie- wziął mnie na rece, posadził na kanapie- zaraz Ci przyniose -i zniknął, po chwili wrócił ale nie miał mojej bluzy tylko swoją, złożył mi ją-moze byc ?
-taak , podoba mi sie-powiedzialam usmiechnieta, wzięłam głęboki wdech i wtedy poczułam piękny zapach jego perfum, wtuliłam sie w bluze i objeci wyszliśmy spowrotem na ogród, justin zobaczył że spodobał mi się ten zapach, nachylił sie
-możesz ją zatrzymac-szepnął mi do ucha
-dziękuje -usmiechnęłam sie i pocałowałam go w policzek
***
rano obudził mnie telefon, przestraszyłam gdy na wyświetlaczu wyświetlił się numer...
----------10.nie będziemy wam przeszkadzac -----------
wtorek, 10 kwietnia 2012 21:38
gdy na wyświetlaczu wyświetlił się numer mamy, odebrałam
-J- hej mamuś
-M- no hej córeczko, wracamy do domu
-J-co ? ale dlaczego ?
-M-pytasz się dlaczego? w telewizji pokazują pełno Twoich zdjęć i krótkich filmików
-J-moich ? chyba ci się przewidziało
-M-tak twoich , mówią ze jeszcze nie wiadomo jak ma na imię nowa dziewczyna Justina ale wszystko wyjdzie na jaw
-J-Justina ?-powiedziałam zdziwiona
-M-tak Justina Biebera, musimy sobie to wyjaśnić, jutro rano będziemy , lepiej przygotuj sobie mowę
-J-ale mamo !
-M-żadnego ale do zobaczenia-rozłączyła się
-J-paa-powiedziałam smutna .. co ja mam teraz zrobić ? rozejrzałam się i zobaczyłam że spałam z dziewczynami, obudziłam je i powiedziałam im jak się mają sprawy a wtedy do pokoju wszedł Justin ze smutną miną
- jutro o 4 rano wracamy do domu-przytulił mnie, wymusiłam uśmiech
-Jus mamy jeszcze cały dzisiejszy dzień-pocałowałam go w policzek- no a teraz wyjdź bo chcemy się ubrać -uśmiechnęłam się i wypchnęłam go z pokoju
- coo ?-spytała załamana Natalia -znam mojego chłopaka kilka dni a już ma sb pojechać ? co to za sprawiedliwość?
-dobra przestań-pow Pati
-wyjedzie tysiące kilometrów stąd, tam będzie pełno innych dziewczyn
-dobra zrozumiałyśmy- powiedziałam
-a jak on mnie zdradzi ? nie nie zrobi tego.. a możne jednak ? znajdzie sobie ładniejsza taka która będzie blisko mieszkać i zapomni o mnie, nie będzie dzwonił pisał, nic-patrzyła przez okno smutna Nat
-skończ- wydarłyśmy się na nią, dopiero wtedy przestała
-dobra dziewczyny, ubieramy się i miło spędzamy czas z chłopakami tak ?-powiedziałam wchodząc do łazienki po 30 minutach wszystkie byłyśmy gotowe, Magda pożegnała się z chłopakami i poszła do koleżanki a my ? Pati z Rayanem poszli na spacer, długo nie wracali, Nat z Chrisem opalali się na podwórku a ja z Justinem mieliśmy cały dom dla siebie.
-Julia , co robimy?-pomachałam mu grą na PS3 przed nosem, zgodził się bez słowa. On cały czas wygrywał, myślałam że tak będzie i za 5 razem , ale to ja wygrałam, wtedy przewrócił mnie na dywan, bo siedzieliśmy na nim, usiadł na mnie i zaczął mnie łaskotać
- hahaha wygrałam !!
-oj specjalnie przegrałem
-tak tak, teraz tak mówisz
-ej nie wierzysz mi ?
- nie!-zaczęłam się śmiać
-to się przekonamy-zaczął mnie jeszcze bardziej łaskotać
-haha Justin przestań hahaha
-wierzysz mi ?
-tak wierze, ale przestań- przestał na szczęście bo mnie brzuch już bolał od śmiechu- Jus ale zejdź ze mnie bo mnie w podłogę wgnieciesz
- oj przepraszam-podniósł mnie z ziemi, wziął na ręce i zaniósł na kanapę, włączyliśmy jakiś film, oparłam się o niego i oglądaliśmy film, ale nie za długo, bo przerwał mi. Zaczął bawić się moimi włosami
-Co Ty właściwie robisz?
-nic.. oglądaj
- nie mogę
-to dobrze- wtedy znów w moim brzuchu pojawiły się motylki, ponieważ nasze usta się spotkały, był to pocałunek taki jak ostatnio, pełny uczuć, nie chciałam się z nim rozstawać ale wiedziałam że muszę , przyciągnęłam go do siebie bo chciałam żeby to trwało jak najdłużej, wtedy on posadził mnie, sobie na kolana, spojrzałam w jego czekoladowe oczy
-Justin ja..-nie zdążyłam dokończyć bo zamknął mi usta kolejnym pocałunkiem, spodobało mi się to jak mnie uciszał ale chciałam mu coś powiedzieć- Justin obiecaj- znów to samo-Justin przestań-zatkałam mu usta ręką- Obiecaj że jak wyjedziesz będziesz dzwonił do mnie , pisał SMS, rozmawiał na Skype -zabrałam rękę żeby mógł odpowiedzieć
-obiecuje głuptasie - znów zamknął mi usta pocałunkiem wtedy do domu wróciła Pati z Rayanem
- Julia ! -spojrzała się na mnie - oj to nie będziemy wam przeszkadzać-wyszli na ogród
-Justin puść mnie
- nie, chce być cały czas z Tobą -uśmiechnęłam się ale zaraz uśmiech zniknął z mojej twarzy- Ej co się dzieje ?
- nic bo wyjeżdżasz
-ale Cie nie zostawię, będę wracał tak często jak będę mógł- położył mnie na kanapie tak że on leżał na mnie -obiecuje-wyszeptał i znów mnie pocałował, jedna ręka się podpierał a druga złapał moją bluzkę
-Ej ! nawet nie próbuj - powiedziałam zła , co on sobie myślał ?! Co jak co ale na pewno nie to !
-przepraszam-zabrał rękę i pocałował mnie. Resztę dnia jak i wieczoru spędziliśmy bardzo miło, nie poszliśmy spać, o 4 przyjechał po nich samochód, pożegnaliśmy się bardzo czule. Po ich wyjeździe nie mogłam zasnąć długo siedziałam i oglądałam nasz zdjęcia aż w końcu udało mi się zasnąć, rano obudzili mnie rodzice którzy wpadli hałasem do mnie do pokoju, zobaczyli że śpię z Magdą, Natalią i Pati więc się uspokoili, po śniadaniu chcieli ode mnie wyjaśnień ale nie bardzo wiedziałam co im powiedzieć więc powiedziałam prawdę, nie byli zachwyceni ale co mieli zrobić.. wieczorem włączyłam komputer, dostałam wiadomość od Justina " Jesteśmy na miejscu, kotku jadę w trasę więc nie za często będę na Skype ale postaram się często dzwonić pamiętaj że Cie kocham " a do tego dołączył swoje zdjęcie jak robi serduszko, uśmiechnęłam się i wtedy zadzwoniły dziewczyny, rozmawiałyśmy długo, dopóki nie przyszła zapłakana Magda, opowiedziała mi co się stało i usnęła mi w ramionach, ja zrobiłam to samo.
***
Każdego kolejnego dnia budziłam się z nadzieją że Justin zadzwoni, fakt, dostawałam od niego co jakiś czas SMS i zdjęcia, lecz po jakimś czasie przestał się odzywać, zbliżał się koniec wakacji, oglądałam telewizje gdy nagle w programie plotkarskim pokazali moje i Justina zdjęcie dziennikarka mówiła " to jednak była przelotna miłość , Justin w końcu przyznał się do związku z Selena Gomez " wtedy pokazali ich zdjęcia z jego koncertu jak się przytulają i jak on dla niej śpiewa ! nie mogłam w to uwierzyć ! obiecywał ! Napisałam mu SMS " mogłeś mnie chociaż poinformować że z nami koniec a nie o Tobie i Selenie dowiaduje się z telewizji. Szczęścia " i wysłałam. Wyłączyłam telefon i pobiegłam do swojego pokoju, włączyłam muzykę, zwinęłam się w kłębek na łóżku i o dziwo nie mogłam płakać, po godzinie uświadomiłam sobie że to co teraz czuje to nie jest żal, ja byłam wściekła, musiałam uwolnić z siebie jakoś ta złość, przebrałam się i poszłam pobiegać, po 2 godzinach wróciłam, wykąpałam się i dopiero teraz do oczy napłynęły mi łzy, położyłam się i chciałam iść spać bo byłam tym wszystkim zbyt zmęczona ale przyszły dziewczyny tez oglądały ten program i martwiły się o mnie bo nie odbierałam telefonu, którego pozbawiłam baterii. Przytulały mnie, płakały ze mną, Nat znalazła baterię która jak się okazało leżała razem z misiami w kącie mojego pokoju, włożyła ją do telefonu i wtedy..
-J- hej mamuś
-M- no hej córeczko, wracamy do domu
-J-co ? ale dlaczego ?
-M-pytasz się dlaczego? w telewizji pokazują pełno Twoich zdjęć i krótkich filmików
-J-moich ? chyba ci się przewidziało
-M-tak twoich , mówią ze jeszcze nie wiadomo jak ma na imię nowa dziewczyna Justina ale wszystko wyjdzie na jaw
-J-Justina ?-powiedziałam zdziwiona
-M-tak Justina Biebera, musimy sobie to wyjaśnić, jutro rano będziemy , lepiej przygotuj sobie mowę
-J-ale mamo !
-M-żadnego ale do zobaczenia-rozłączyła się
-J-paa-powiedziałam smutna .. co ja mam teraz zrobić ? rozejrzałam się i zobaczyłam że spałam z dziewczynami, obudziłam je i powiedziałam im jak się mają sprawy a wtedy do pokoju wszedł Justin ze smutną miną
- jutro o 4 rano wracamy do domu-przytulił mnie, wymusiłam uśmiech
-Jus mamy jeszcze cały dzisiejszy dzień-pocałowałam go w policzek- no a teraz wyjdź bo chcemy się ubrać -uśmiechnęłam się i wypchnęłam go z pokoju
- coo ?-spytała załamana Natalia -znam mojego chłopaka kilka dni a już ma sb pojechać ? co to za sprawiedliwość?
-dobra przestań-pow Pati
-wyjedzie tysiące kilometrów stąd, tam będzie pełno innych dziewczyn
-dobra zrozumiałyśmy- powiedziałam
-a jak on mnie zdradzi ? nie nie zrobi tego.. a możne jednak ? znajdzie sobie ładniejsza taka która będzie blisko mieszkać i zapomni o mnie, nie będzie dzwonił pisał, nic-patrzyła przez okno smutna Nat
-skończ- wydarłyśmy się na nią, dopiero wtedy przestała
-dobra dziewczyny, ubieramy się i miło spędzamy czas z chłopakami tak ?-powiedziałam wchodząc do łazienki po 30 minutach wszystkie byłyśmy gotowe, Magda pożegnała się z chłopakami i poszła do koleżanki a my ? Pati z Rayanem poszli na spacer, długo nie wracali, Nat z Chrisem opalali się na podwórku a ja z Justinem mieliśmy cały dom dla siebie.
-Julia , co robimy?-pomachałam mu grą na PS3 przed nosem, zgodził się bez słowa. On cały czas wygrywał, myślałam że tak będzie i za 5 razem , ale to ja wygrałam, wtedy przewrócił mnie na dywan, bo siedzieliśmy na nim, usiadł na mnie i zaczął mnie łaskotać
- hahaha wygrałam !!
-oj specjalnie przegrałem
-tak tak, teraz tak mówisz
-ej nie wierzysz mi ?
- nie!-zaczęłam się śmiać
-to się przekonamy-zaczął mnie jeszcze bardziej łaskotać
-haha Justin przestań hahaha
-wierzysz mi ?
-tak wierze, ale przestań- przestał na szczęście bo mnie brzuch już bolał od śmiechu- Jus ale zejdź ze mnie bo mnie w podłogę wgnieciesz
- oj przepraszam-podniósł mnie z ziemi, wziął na ręce i zaniósł na kanapę, włączyliśmy jakiś film, oparłam się o niego i oglądaliśmy film, ale nie za długo, bo przerwał mi. Zaczął bawić się moimi włosami
-Co Ty właściwie robisz?
-nic.. oglądaj
- nie mogę
-to dobrze- wtedy znów w moim brzuchu pojawiły się motylki, ponieważ nasze usta się spotkały, był to pocałunek taki jak ostatnio, pełny uczuć, nie chciałam się z nim rozstawać ale wiedziałam że muszę , przyciągnęłam go do siebie bo chciałam żeby to trwało jak najdłużej, wtedy on posadził mnie, sobie na kolana, spojrzałam w jego czekoladowe oczy
-Justin ja..-nie zdążyłam dokończyć bo zamknął mi usta kolejnym pocałunkiem, spodobało mi się to jak mnie uciszał ale chciałam mu coś powiedzieć- Justin obiecaj- znów to samo-Justin przestań-zatkałam mu usta ręką- Obiecaj że jak wyjedziesz będziesz dzwonił do mnie , pisał SMS, rozmawiał na Skype -zabrałam rękę żeby mógł odpowiedzieć
-obiecuje głuptasie - znów zamknął mi usta pocałunkiem wtedy do domu wróciła Pati z Rayanem
- Julia ! -spojrzała się na mnie - oj to nie będziemy wam przeszkadzać-wyszli na ogród
-Justin puść mnie
- nie, chce być cały czas z Tobą -uśmiechnęłam się ale zaraz uśmiech zniknął z mojej twarzy- Ej co się dzieje ?
- nic bo wyjeżdżasz
-ale Cie nie zostawię, będę wracał tak często jak będę mógł- położył mnie na kanapie tak że on leżał na mnie -obiecuje-wyszeptał i znów mnie pocałował, jedna ręka się podpierał a druga złapał moją bluzkę
-Ej ! nawet nie próbuj - powiedziałam zła , co on sobie myślał ?! Co jak co ale na pewno nie to !
-przepraszam-zabrał rękę i pocałował mnie. Resztę dnia jak i wieczoru spędziliśmy bardzo miło, nie poszliśmy spać, o 4 przyjechał po nich samochód, pożegnaliśmy się bardzo czule. Po ich wyjeździe nie mogłam zasnąć długo siedziałam i oglądałam nasz zdjęcia aż w końcu udało mi się zasnąć, rano obudzili mnie rodzice którzy wpadli hałasem do mnie do pokoju, zobaczyli że śpię z Magdą, Natalią i Pati więc się uspokoili, po śniadaniu chcieli ode mnie wyjaśnień ale nie bardzo wiedziałam co im powiedzieć więc powiedziałam prawdę, nie byli zachwyceni ale co mieli zrobić.. wieczorem włączyłam komputer, dostałam wiadomość od Justina " Jesteśmy na miejscu, kotku jadę w trasę więc nie za często będę na Skype ale postaram się często dzwonić pamiętaj że Cie kocham " a do tego dołączył swoje zdjęcie jak robi serduszko, uśmiechnęłam się i wtedy zadzwoniły dziewczyny, rozmawiałyśmy długo, dopóki nie przyszła zapłakana Magda, opowiedziała mi co się stało i usnęła mi w ramionach, ja zrobiłam to samo.
***
Każdego kolejnego dnia budziłam się z nadzieją że Justin zadzwoni, fakt, dostawałam od niego co jakiś czas SMS i zdjęcia, lecz po jakimś czasie przestał się odzywać, zbliżał się koniec wakacji, oglądałam telewizje gdy nagle w programie plotkarskim pokazali moje i Justina zdjęcie dziennikarka mówiła " to jednak była przelotna miłość , Justin w końcu przyznał się do związku z Selena Gomez " wtedy pokazali ich zdjęcia z jego koncertu jak się przytulają i jak on dla niej śpiewa ! nie mogłam w to uwierzyć ! obiecywał ! Napisałam mu SMS " mogłeś mnie chociaż poinformować że z nami koniec a nie o Tobie i Selenie dowiaduje się z telewizji. Szczęścia " i wysłałam. Wyłączyłam telefon i pobiegłam do swojego pokoju, włączyłam muzykę, zwinęłam się w kłębek na łóżku i o dziwo nie mogłam płakać, po godzinie uświadomiłam sobie że to co teraz czuje to nie jest żal, ja byłam wściekła, musiałam uwolnić z siebie jakoś ta złość, przebrałam się i poszłam pobiegać, po 2 godzinach wróciłam, wykąpałam się i dopiero teraz do oczy napłynęły mi łzy, położyłam się i chciałam iść spać bo byłam tym wszystkim zbyt zmęczona ale przyszły dziewczyny tez oglądały ten program i martwiły się o mnie bo nie odbierałam telefonu, którego pozbawiłam baterii. Przytulały mnie, płakały ze mną, Nat znalazła baterię która jak się okazało leżała razem z misiami w kącie mojego pokoju, włożyła ją do telefonu i wtedy..
Podaj mi link obrazka na tło, plisska, nie zgapię
OdpowiedzUsuńhttps://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/644391_432928233466575_1786362869_n.jpg
UsuńThanks :*
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytam już po raz drugi ;*
xoxo